Ogolne ostrzezenie dytycz±ce jazdy na motocyklu.
Moderator: michu
Ogolne ostrzezenie dytycz±ce jazdy na motocyklu.
Witam chce was z w³asnego doswiadczenia ostrzec przed jazd± szybko po trasie lewym pasem gdyz czesto jest tak ze wymijasz sznur auto jadacych prawym pasem i jedziesz jakies 200km/h a tu w pewnym momencie jednemu gosciowi zachciewa sie wyprzedzac a nas nie zauwaza a nawet jak juz to nei umie poznac odleg³osci i predkosci z jaka jedziemy i wtedy TRACH!!! moze to jest smieszne ale chce was ostrzec bo mialem z tym nieraz przykrosci i nawet jazda na "d³ugich" nic nie daje w takiej sytuacji
Ostatnio edytowano 11 czerwca 2007, o 14:00 przez StalinGPX, łącznie edytowano 1 raz
- Posty: 39
- Dołączył(a): 27 maja 2007, o 18:14
- Lokalizacja: Zawiercie
Widzê, ¿e lubisz lataæ gierkówk± :)
Prawdê mówi±c, staram siê nie wyprzedzaæ prawym pasem przy tak du¿ych prêdko¶ciach. Jadê lewym i w bardzo wielu przypadkach samochody mi ustêpuj±. Czasem wystarczy redukcj± na 5 i od razu spadaj± na prawy pas.
Pozdr.
Prawdê mówi±c, staram siê nie wyprzedzaæ prawym pasem przy tak du¿ych prêdko¶ciach. Jadê lewym i w bardzo wielu przypadkach samochody mi ustêpuj±. Czasem wystarczy redukcj± na 5 i od razu spadaj± na prawy pas.
Pozdr.
Ostatnio edytowano 10 czerwca 2007, o 20:43 przez bodek_o, łącznie edytowano 2 razy
- Posty: 17
- Dołączył(a): 2 czerwca 2007, o 17:39
bodek_o napisał(a):Prawdê mówi±c, staram siê nie wyprzedzaæ prawym pasem przy tak du¿ych prêdko¶ciach.
opss nastopi³± pomy³ka chodzi³o mi o lewy pas ze jadac lewym pasem szybko trzeba uwazac na auta ktore mog± chciec wyprzedzac inne auta a nas nie zauwa¿aj±
- Posty: 39
- Dołączył(a): 27 maja 2007, o 18:14
- Lokalizacja: Zawiercie
A to co innego.
Ja stosuje tak± technikê. Moja przelotowa to 140-150 km. Auta z regu³y lataj± trochê mniej. W takiej sytuacji to raczej nie ma problemów przy wyprzedzaniu.Ró¿nica w prêdko¶ci nie jest ju¿ taka du¿a, i jest czas na rekacjê
Ale jak je¿dzê powy¿ej 160-180 i zbli¿am siê do kilku aut na prawym pasie, to zamykam gaz, trochê zwalniam i przelatuje obok nich na mniejszej prêdko¶ci, a potem znówu odkrêcam. Trochê to nieeleganckie i traci siê na p³ynno¶ci jazdy, ale bezpieczniejsze.
Ale za najbardziej niebezpieczne uwa¿am wszystkie wjazdy na gierkówkê, tam gdzie nie ma ¶wiate³. Jak na wje¿dzie nie ma ¿adnego samochodu, to nie zwalniam, jak kto¶ stoi i czeka na wjazd, to natychmiast redukujê prêdko¶æ. Szczególnie wtedy kiedy mam za sob± s³oñcê.
Pozdr.
Ja stosuje tak± technikê. Moja przelotowa to 140-150 km. Auta z regu³y lataj± trochê mniej. W takiej sytuacji to raczej nie ma problemów przy wyprzedzaniu.Ró¿nica w prêdko¶ci nie jest ju¿ taka du¿a, i jest czas na rekacjê
Ale jak je¿dzê powy¿ej 160-180 i zbli¿am siê do kilku aut na prawym pasie, to zamykam gaz, trochê zwalniam i przelatuje obok nich na mniejszej prêdko¶ci, a potem znówu odkrêcam. Trochê to nieeleganckie i traci siê na p³ynno¶ci jazdy, ale bezpieczniejsze.
Ale za najbardziej niebezpieczne uwa¿am wszystkie wjazdy na gierkówkê, tam gdzie nie ma ¶wiate³. Jak na wje¿dzie nie ma ¿adnego samochodu, to nie zwalniam, jak kto¶ stoi i czeka na wjazd, to natychmiast redukujê prêdko¶æ. Szczególnie wtedy kiedy mam za sob± s³oñcê.
Pozdr.
- Posty: 17
- Dołączył(a): 2 czerwca 2007, o 17:39
A ja sie trzymam najblizej lewej krawedzi jezdni i nawet jak jakis ananas postanowi wskoczyc na moje miejsce, to zdaze to zauwazyc i dac gazu albo dac po heblach, a przynajmniej nahalasowac zeby mnie zauwazyl.
W sumie to moge tez dozucic moj sposob jazdy w korku - nizszy bieg i jazda na wysokich obrotach, tak zeby dobrze slyszeli ze nadjezdzam miedzy lusterkami :) Mniej to ekonomiczne i moze byc uciazliwe troche, ale jednak jak slysza, to zjezdzaja do krawedzi, a jak nie slysza, to znaczy ze nie ma nikogo bo kto by sie tak wciskal ;)
W sumie to moge tez dozucic moj sposob jazdy w korku - nizszy bieg i jazda na wysokich obrotach, tak zeby dobrze slyszeli ze nadjezdzam miedzy lusterkami :) Mniej to ekonomiczne i moze byc uciazliwe troche, ale jednak jak slysza, to zjezdzaja do krawedzi, a jak nie slysza, to znaczy ze nie ma nikogo bo kto by sie tak wciskal ;)
- Posty: 51
- Dołączył(a): 10 czerwca 2007, o 19:42
tez macie tak ze jak wyprzedzicie auto to odrazu na twarzy kierowcy sie pokazuje wyraz twarzy jak bys mu matke zabil i tylko skonczysz wyprzedzanie ten daje gaz do dechy zeby tylko jakis ogarek przed nim nie jechal ;/ ku***a smieszne to taka urazona duma ;/ bo gdybym mial jakiegos ZX6R to by mi mogl cmoknac i dlatego musi sie dowartosciowac ze wyprzedzi mnie bo co to nie on ;/
Ostatnio edytowano 12 czerwca 2007, o 17:22 przez burki, łącznie edytowano 1 raz
- Posty: 7
- Dołączył(a): 26 maja 2007, o 09:51
soldi napisał(a):A tak na powage, to przeciez taka meska duma :) Ja nie lubie jak mnie ktos wyprzedza ;)
to ja siê muszê mamy spytaæ, czy ten ptak co mi dynda to aby dobrze oznacza.
ja jedyne czego nie lubie, to jak kto¶ przede mn± jedzie. jak wyprzedza i odje¿d¿a, to pokój z nim. na zdrowie. ale jak wyprzedza i jedzie dalej moim tempem, to mnie wkurwia... ale tym tempem, nie samym wyprzedzaniem.
dlaczego wyprzedzanie Ci uderza w ego?
- Posty: 28
- Dołączył(a): 6 czerwca 2007, o 20:55
jak juz wyprzedzam to staram sie odsadzic kolesia bo mnie tez wkurza jak cholera jak mnie wyprzedzi i jeszcze zwolni tak ze ja musze zwalniac to po co wyprzedzal ;/ ale najgorsi sa dresiarze w BMW od ojca tych gosci tak zniesc nie moge ze szkoda gadac jeden kiedys jak go wyprzedzilem po 5 min mnie wyprzedzil i zwalnial jak chcialem go wyprzedzic zas przyspieszal ;/ az sie wkurzylem i skrecilem w piarwsza boczna ;/ pare dni temu
Ostatnio edytowano 12 czerwca 2007, o 17:26 przez burki, łącznie edytowano 1 raz
- Posty: 7
- Dołączył(a): 26 maja 2007, o 09:51
moze nie paranoja ale chec pokazania
''zobacz,jadnak mam czym depnac...''
kilka dni temu w Czestochowie co swiat³a dwala³em takiego szczyla w Golfie III,jakis masochista poprostu...
co swiat³a wacha³ konkretnie spaliny a przy dojezdzie i zatrzymaniu na kolejnych swiatlach i dojazdu do mnie - pokazywa³ ze jeszcze...
na ostatnich swiat³ach by³em juz tak os³abiony tym gosciem ze pozwoli³em mu sie dowartisciowac...
''zobacz,jadnak mam czym depnac...''
kilka dni temu w Czestochowie co swiat³a dwala³em takiego szczyla w Golfie III,jakis masochista poprostu...
co swiat³a wacha³ konkretnie spaliny a przy dojezdzie i zatrzymaniu na kolejnych swiatlach i dojazdu do mnie - pokazywa³ ze jeszcze...
na ostatnich swiat³ach by³em juz tak os³abiony tym gosciem ze pozwoli³em mu sie dowartisciowac...
- Posty: 255
- Dołączył(a): 27 maja 2007, o 09:30
najlepiej takich ludzi poprostu olac i jesli mu sprawia radoche ze po 6 startach raz wygra to mysli ze jest luj i jest panem tej ulicy :PP zazwyczaj tacy maja na bocznym siedzeniu dziewczyna barbie i mysla ze sa boosy :D poprostu tak jak mowilem trzeba to olac tylko nie wiem czy ja bym jakos tak nie umial to popuscic :PP albo teraz tak mowie jak malo co moge zrobic :PP
- Posty: 7
- Dołączył(a): 26 maja 2007, o 09:51
Jedno jest pewne samochod nigdy nie ma co sie równac z motocyklem a to zalezy jaki kto ma charakter i czy ulegnie i da sie podpu¶ciæ czy po prostu go kulturalnie "oleje" a z takiej popisówki to zawsze mog± wynikn±æ jakies konsekwence dlatego nie ma co sie przejmowac takimi lalusiami w puszkach tylko jezdzic swoj± droga i nie patrzec na takich gosci.
- Posty: 39
- Dołączył(a): 27 maja 2007, o 18:14
- Lokalizacja: Zawiercie
Ja w mie¶cie zdecydowanie przesta³em sie trzymaæ prawej strony co czasem robi³em ze wzgledu na stan nawierzchni. Zazwyczaj utrzymuje kilku metrow± odleg³o¶c od poprzedzajacej mnie puszki, i wielokrotnie mi sie zdarzy³o, ¿e gdy jecha³em po prawej stronie asfaltu, palant który jecha³ za mna poprostu mnie na trzeciego w pewnym sensie wyprzedza³ i montowa³ przed moje ko³o a zderzak puszki przede mn± zmuszaj±c mnie niejednokrotnie do do¶c ostrego hamowania. Po kilku takich sytuacjach zawsze ¶migam ¶rodkiem lub lew± krawêdzi±.
- Posty: 3
- Dołączył(a): 24 czerwca 2007, o 19:21
- Lokalizacja: Katowice
A najgorsze sytuacje zachodz± wtedy jak jade sobie spokojnie drog± i jakis palant mnie wyprzedza a jak widzi jad±cy z naprzeciwka samochod to nie przyhamuje ani nie przycisnie (bo nie ma czym z rególy) tylko spycha mnie na pobocze (jesli jest) albo do rowu bo wie ze i tak jemu sie nic nie stanie przy ewentualnym pukniêciu i wtedy albo moge przyhamowac albo przycisnac. Dlatego albo staram sie jechac srodkiem a jak widze taki przypade jadacy za mna to przyspieszam i poprostu go gubie. Stad tyle mandatow za przekroczenie a policjantom sie tego nie wyt³umaczy chociaz raz mialem taki przypadek co policjant z drogowki takze jest motocyklista i dokladnie mnie zrozumia³.
- Posty: 39
- Dołączył(a): 27 maja 2007, o 18:14
- Lokalizacja: Zawiercie
Ja nienawidzê jak wyprzedzam autka a kierowcy nie u¿ywaj± lusterek i sie wybija spo¶ród wyprzedzanych wprost na Ciebie. Paranoja, wtedy czasem jak mnie mocno wkurwi to uczê go wolno i ostro¿nie je¼dziæ, wyprzedzam frajera zapinam 2 i jade 40 jak chce mnie wyprzedziæ to równolegle z kutasem dodaje gazu, po jakich¶ 5 km go¶c nabiera rozumu, mo¿e w nastêpnym przypadku 3 razy spojrzy w lustro zanim wyprzedzi, 2 miesi±ce temu przez taki myk bo babka w zwierciad³o nie patrzy³a to sobie je urwa³a o moje kolano, w £odzi na W³ókniarzy, g³upia pinda.
- Posty: 484
- Dołączył(a): 29 sierpnia 2007, o 16:18
dobry sposob ale nie bardzo bezpieczny(ja stosuje go zawsze samochodem w stosunku do tirow wyprzedzajacych na autostradzie z predkoscia 80km/h drugiego tira jadacego 75km/h), natomiast na moto nie polecam-kiedys mojego kolezke o malo taki delikwent nie przewrocil i nawet nie moglismy tego mu wyjasnic na swiatlach bo na prawym siedzeniu mial dorodnego amstaffa
- Posty: 2724
- Dołączył(a): 15 czerwca 2007, o 22:13
- Lokalizacja: wroclaw
ja ostatnio jadac na E4 wyprzedzalem tira marginesem bo jechaly sobie 3 takie same i nawet 10m odstepu nie zostawily. Gosc widzial ze chce wyprzedzac, miejsca nie zrobil. A jechaly zaladowane, 50km/h, sznur za nimi na pol km. No i zjechalem na prawy pas i rura a ten migacz i na mnie. Troche sie pospinalem ale gosc mnie chyba tylko straszyl bo zaraz ustapil a jak go mijalem to cieszyl sie jak glupi. idiota.
- Posty: 245
- Dołączył(a): 19 czerwca 2007, o 09:38
- Lokalizacja: prawie Krak
kawasakikz550 napisał(a):ja ostatnio jadac na E4 wyprzedzalem tira marginesem bo jechaly sobie 3 takie same i nawet 10m odstepu nie zostawily. Gosc widzial ze chce wyprzedzac, miejsca nie zrobil. A jechaly zaladowane, 50km/h, sznur za nimi na pol km. No i zjechalem na prawy pas i rura a ten migacz i na mnie. Troche sie pospinalem ale gosc mnie chyba tylko straszyl bo zaraz ustapil a jak go mijalem to cieszyl sie jak glupi. idiota.
a pozniej sie taki jeden z drugim obnosi jakim to jest doswiadczonym i zajebistym kierowca tylko i wylacznie z racji tego ze jedzie duzym skladem, wyprzedza na trzeciego wymusza pierszenstwo bo doskonale wie ze nikt osobowka w niego nie wjedzie, dlatego tk nie nawidze tirowcow i dlatego prawie nigdy nie wpuszczam ich jak chca sie wlaczyc do ruchu(swoja droga sa w pracy wiec nie powinno im sie spieszyc hehe)
- Posty: 2724
- Dołączył(a): 15 czerwca 2007, o 22:13
- Lokalizacja: wroclaw
kawasakikz550 napisał(a):ja ostatnio jadac na E4 wyprzedzalem tira marginesem bo jechaly sobie 3 takie same i nawet 10m odstepu nie zostawily. Gosc widzial ze chce wyprzedzac, miejsca nie zrobil. A jechaly zaladowane, 50km/h, sznur za nimi na pol km. No i zjechalem na prawy pas i rura a ten migacz i na mnie. Troche sie pospinalem ale gosc mnie chyba tylko straszyl bo zaraz ustapil a jak go mijalem to cieszyl sie jak glupi. idiota.
Typowa sytuacja na polskich drogach... Czy to sie kiedys zmieni??? Jak jade swoim moto to czasami mi sie wydaje ze walcze o miejsce z innymi kierowcami. Paranoja...
- Posty: 133
- Dołączył(a): 30 czerwca 2007, o 10:35
- Lokalizacja: prawie
- Posty: 245
- Dołączył(a): 19 czerwca 2007, o 09:38
- Lokalizacja: prawie Krak
wspolczuje tez bym wczora przywalil w nieoswietlony traktor z blizej nieokreslonym sprzetem rolniczym przy 220 na zeg udalo mi sie scheblowac do 160 i lewym pasem go objechalem trza uwazac bo cos duzo tego typu sprzetow sie ostatnio buja po drogach powodzenia przy naprawie moto
- Posty: 163
- Dołączył(a): 13 lipca 2007, o 15:32
- Lokalizacja: wielkopolska
no niby kut** wlaczyl ten kierunkowskaz ale go za chu** nie wlaczyl. Ja tam obtluczony na barku ale do wesela sie zagoi dobzre ze kolezanka cala bo jak by jej sie cos stalo to wszystkich tam do okola bym pozabijal:P no niestety dobzre ze bylo to przy niewielkiej predkosci ale szkody sa tzreba bedzie robic moto :D
no to ci sie frost udalo ja takiego szczescia nei maielm nom to narzedzia w ruch i tzreba robic moto pozdro for all:))
no to ci sie frost udalo ja takiego szczescia nei maielm nom to narzedzia w ruch i tzreba robic moto pozdro for all:))
- Posty: 19
- Dołączył(a): 22 lipca 2007, o 19:53
- Lokalizacja: Gizycko
kochani... jedno jest pewne, trzeba uxywac migaczy. lepiej jest migac zawczesnie niz zbyt pozno. jadac autem zanim zahamuje naciakam 3,4,5,6razy pedal, zeby gosc jadacy za mna mial czas na reakcje (nie mylic z erekcja). najgorsze zlo to oszczedzanie na kierunkowskazach. pozdrzwiam
- Posty: 28
- Dołączył(a): 10 września 2007, o 20:09
- Lokalizacja: sosnowiec
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości