GPZ 500S - Regulacja luzów zaworowych
Napisane: 31 marca 2010, o 01:19
Jako, że czekam na owiewki, postanowiłem wykonać jeden z okresowych zabiegów ekploatacyjnych jakim jest regulacja luzów zaworowych, kto wie kiedy ktoś tam ostatnio zaglądał :-P . W tym silniku mamy do czynienia z regulacją śrubkową, czyli to prostszą do wykonania. Zaznaczę, że nie jestem mechanikiem i nie polecam wykonywania tej czynności osobom, które nie czują się dobrze technicznie ;-) Po kolei:
Pamiętamy, żeby silnik był ZIMNY, bo w przeciwnym wypadku regulacja pogorszy stan techniczny naszego moto.
Zaczynamy zdejmujemy czachę, następnie bak, a spuszczamy płyn chłodniczy naszym oczom ukazuje się pokrywa zaworów. Zanim ją zdejmiemy musimy, rozpiąć 2 przewody układu chłodzenia, wyciągamy 2 metalowe rurki wsadzone w głowice(są zamocowane na śrubę, śrubokręt krzyżak i po sprawie), rozpinamy 2 przewody idące do zaworu podciśnienia9chyba tak się nazywa :-P), podatkowo odkręcamy manetkę, żeby popuścić linkę idącą do przepustnicy, linki od ssania nie musiałem dało się wyjąć pokrywę bez popuszczania. Mamy takie coś(zdjęcia robione telefonem, słaba jakość, mają charakter informacyjny :-P ):
Teraz odkręcamy 6 śrub mocujących pokrywę zaworów (klucz 10mm) i ją zdejmujemy, naszym oczom ukazują się min. 2 wałki rozrządu czyli nasz ukochany DOHC :mrgreen:
Musimy zrobić jeszcze jedno, odkręcić 2 plastikowe zaślepki znajdujące się na pokrywie wałka korbowego. jedna odsłoni nam śrubę 14mm dzięki której będziemy mogli swobonie obracać wałem korbowym, a druga - mniejsza pozwoli nam ustawić zawory w odpowiedniej pozycji.
Zaczynamy od cylindra nr 1, licząc od lewej strony, stojąc za motocyklem - kręcimy wałem korbowym, aż w mniejszym oczku pojawi się literka T, ustawiamy kreskę na środku wycięcia, jak nie chce to możemy zablokować koło na jednym z wałku rozrządu, co jest bardzo ważne krzywki na cylindrze nr1 muszą być sierowane DO GÓRY. Jeżeli nie są to kręcimy jeszcze raz, a wtedy na pewno będą ;-) Teraz tłok już jest na pewno w górnym martym położeniu :mrgreen:
Tak jak na zdjęciu(to akurat jest dla cylindra 2):
Bierzemy szczelinomierz i mierzemy :lol: Wkładmy listek pomiędzy dolną część dźwigienki(tam pod śrubę i nakrętke), a trzonek zaworu(gdzie indziej to chyba się nie da :-P ). Dla GPZ-ta luzy wynoszą odpowiednio(jak ktoś nie wierzy to niech sprawdzi w serwisówce):
- zawory ssące: 0,13-0,18 mm(to te od strony gaźników)
- zawory wydechowe 0,18-0,23
Ja użyłem szczelinomierza z dokładnością 0,05mm(akurat taki miałem :-P ) i drogą eliminacji pomierzyłem luzy zaworowe:
:arrow: CYLINDER NR 1:
- ssące: 0,11-0,14
0,11-0,14
- wydechowe 0,11-0,14
0,11-0,14
:arrow: CYLINDER NR 2:
- ssące: 0,16-0,19 ;-)
0,11-0,14
- wydechowe 0,06-0,09 :!:
0,06-0,09 :!:
A myślałem, że pomierze, wszystko będzie ok i zacznę skręcać z powrotem :-P 7 do regulacji :lol:
Do regulacji użyłem klucza fajkowego zakonczonego oczkiem 10mm i płaskiego śrubokręta.
Trochę mało miejsca, trzeba się pomęczyć jak ktoś ma dobre zdolności manualne to sobie poradzi. Popuszczamy nakrętkę, regulujemy śrubą, w prawo - zmniejszamy luz, w lewo - zwiększamy, szczeliniomierz w łapę i szukamy. Przykladowo ssący ma 0,13-0,18, robiłem tak, żeby listek 0,15 wszedł dosyć ciasno, a 0,20 wcale, dzięki temu jestem pewien, że jestem bliżej 0,15 i mieszczę sie w tolerancji. Wiadomo najtrudniejszy pierwszy zawór, potem nabieramy wprawy i idzie bardzo szybko :lol: Jak mamy wymair, to trzymamy śrubę śrubokretem i zakręcamy ją nakrętką, tylko tak żeby jej nie poruszyć(śruby oczywiście). Jeśli chodzi o dokręcanie to mniej więcej wiem z jaką siłą odkręcałem i z taką dokręciłem, z wyczuciem oczywiście to tylo nakrętka 10mm łatwo ją urwać :-) Tak kolejne 3 zawory(pamiętać że ssący ma inny luz niż wylotowy).
Teraz bierzemy się za cylinder nr 2, kręcimy wałem korbowym, ąz naszym oczom ukaże sie literka C, teraz tłok nr 2 jest w GMP i dalej już analogicznie jak wcześniej. Mi najwięcej czasu zabrała jedna ze śrub regulacyjnych, która zakręcała się razem z nakrętką pomomo tego, że starałem się ja mocno przytrzymywać, poradziłem sobie tak, że zostawiłem odpowiednio większy luz i przydokręcaniu się skasował dzięki temu przy pomiarze szczelinomierzem dostałem to co chciałem. Na koniec możemy dla własnej pewności jeszcze raz posprawdzać wszystkie zawory i składamy w odwrotnej kolejności. Warto sprawdzić uszczelkę pokrywy zaworów, w jakiej jest kondycji, moja była w niezłej więc dostała tylko troche silikonu w newralgicznych miejscach i po sprawie. Można się pokusić o wymianę o-ringów przy metalowych rurkach układu chłodzenia(te które wchodzą w głowicę, obok świec) wymiar 14mmx2mm.
To czy zrobiłem to dobrze to jeszcze sprawdze po jakims 1000km zdejmę pokrywę i zobaczę czy wszytsko ok. Robiłem to pierwszy raz zajeło mi to 2 x 4 godz, to co wyniosłem to pomysł na przyrząd do regulacji, będzie szybciej i bez męczarni z kluczem i śrubokrętem, no i zaoszczędziłem trochę kasy ;-)
Można komentować, może ktoś widzi jakieś błędy to wtedy pisać żebym mógł jeszcze to skorygować zanim zacznę na dobre śmigać :lol: Miłego dłubania ;-)
Pamiętamy, żeby silnik był ZIMNY, bo w przeciwnym wypadku regulacja pogorszy stan techniczny naszego moto.
Zaczynamy zdejmujemy czachę, następnie bak, a spuszczamy płyn chłodniczy naszym oczom ukazuje się pokrywa zaworów. Zanim ją zdejmiemy musimy, rozpiąć 2 przewody układu chłodzenia, wyciągamy 2 metalowe rurki wsadzone w głowice(są zamocowane na śrubę, śrubokręt krzyżak i po sprawie), rozpinamy 2 przewody idące do zaworu podciśnienia9chyba tak się nazywa :-P), podatkowo odkręcamy manetkę, żeby popuścić linkę idącą do przepustnicy, linki od ssania nie musiałem dało się wyjąć pokrywę bez popuszczania. Mamy takie coś(zdjęcia robione telefonem, słaba jakość, mają charakter informacyjny :-P ):
Teraz odkręcamy 6 śrub mocujących pokrywę zaworów (klucz 10mm) i ją zdejmujemy, naszym oczom ukazują się min. 2 wałki rozrządu czyli nasz ukochany DOHC :mrgreen:
Musimy zrobić jeszcze jedno, odkręcić 2 plastikowe zaślepki znajdujące się na pokrywie wałka korbowego. jedna odsłoni nam śrubę 14mm dzięki której będziemy mogli swobonie obracać wałem korbowym, a druga - mniejsza pozwoli nam ustawić zawory w odpowiedniej pozycji.
Zaczynamy od cylindra nr 1, licząc od lewej strony, stojąc za motocyklem - kręcimy wałem korbowym, aż w mniejszym oczku pojawi się literka T, ustawiamy kreskę na środku wycięcia, jak nie chce to możemy zablokować koło na jednym z wałku rozrządu, co jest bardzo ważne krzywki na cylindrze nr1 muszą być sierowane DO GÓRY. Jeżeli nie są to kręcimy jeszcze raz, a wtedy na pewno będą ;-) Teraz tłok już jest na pewno w górnym martym położeniu :mrgreen:
Tak jak na zdjęciu(to akurat jest dla cylindra 2):
Bierzemy szczelinomierz i mierzemy :lol: Wkładmy listek pomiędzy dolną część dźwigienki(tam pod śrubę i nakrętke), a trzonek zaworu(gdzie indziej to chyba się nie da :-P ). Dla GPZ-ta luzy wynoszą odpowiednio(jak ktoś nie wierzy to niech sprawdzi w serwisówce):
- zawory ssące: 0,13-0,18 mm(to te od strony gaźników)
- zawory wydechowe 0,18-0,23
Ja użyłem szczelinomierza z dokładnością 0,05mm(akurat taki miałem :-P ) i drogą eliminacji pomierzyłem luzy zaworowe:
:arrow: CYLINDER NR 1:
- ssące: 0,11-0,14
0,11-0,14
- wydechowe 0,11-0,14
0,11-0,14
:arrow: CYLINDER NR 2:
- ssące: 0,16-0,19 ;-)
0,11-0,14
- wydechowe 0,06-0,09 :!:
0,06-0,09 :!:
A myślałem, że pomierze, wszystko będzie ok i zacznę skręcać z powrotem :-P 7 do regulacji :lol:
Do regulacji użyłem klucza fajkowego zakonczonego oczkiem 10mm i płaskiego śrubokręta.
Trochę mało miejsca, trzeba się pomęczyć jak ktoś ma dobre zdolności manualne to sobie poradzi. Popuszczamy nakrętkę, regulujemy śrubą, w prawo - zmniejszamy luz, w lewo - zwiększamy, szczeliniomierz w łapę i szukamy. Przykladowo ssący ma 0,13-0,18, robiłem tak, żeby listek 0,15 wszedł dosyć ciasno, a 0,20 wcale, dzięki temu jestem pewien, że jestem bliżej 0,15 i mieszczę sie w tolerancji. Wiadomo najtrudniejszy pierwszy zawór, potem nabieramy wprawy i idzie bardzo szybko :lol: Jak mamy wymair, to trzymamy śrubę śrubokretem i zakręcamy ją nakrętką, tylko tak żeby jej nie poruszyć(śruby oczywiście). Jeśli chodzi o dokręcanie to mniej więcej wiem z jaką siłą odkręcałem i z taką dokręciłem, z wyczuciem oczywiście to tylo nakrętka 10mm łatwo ją urwać :-) Tak kolejne 3 zawory(pamiętać że ssący ma inny luz niż wylotowy).
Teraz bierzemy się za cylinder nr 2, kręcimy wałem korbowym, ąz naszym oczom ukaże sie literka C, teraz tłok nr 2 jest w GMP i dalej już analogicznie jak wcześniej. Mi najwięcej czasu zabrała jedna ze śrub regulacyjnych, która zakręcała się razem z nakrętką pomomo tego, że starałem się ja mocno przytrzymywać, poradziłem sobie tak, że zostawiłem odpowiednio większy luz i przydokręcaniu się skasował dzięki temu przy pomiarze szczelinomierzem dostałem to co chciałem. Na koniec możemy dla własnej pewności jeszcze raz posprawdzać wszystkie zawory i składamy w odwrotnej kolejności. Warto sprawdzić uszczelkę pokrywy zaworów, w jakiej jest kondycji, moja była w niezłej więc dostała tylko troche silikonu w newralgicznych miejscach i po sprawie. Można się pokusić o wymianę o-ringów przy metalowych rurkach układu chłodzenia(te które wchodzą w głowicę, obok świec) wymiar 14mmx2mm.
To czy zrobiłem to dobrze to jeszcze sprawdze po jakims 1000km zdejmę pokrywę i zobaczę czy wszytsko ok. Robiłem to pierwszy raz zajeło mi to 2 x 4 godz, to co wyniosłem to pomysł na przyrząd do regulacji, będzie szybciej i bez męczarni z kluczem i śrubokrętem, no i zaoszczędziłem trochę kasy ;-)
Można komentować, może ktoś widzi jakieś błędy to wtedy pisać żebym mógł jeszcze to skorygować zanim zacznę na dobre śmigać :lol: Miłego dłubania ;-)