Stłuczka, nie wezwanie policji, odmowa "sprawcy"
Moderator: michu
Posty: 14
|Strona 1 z 1
Stłuczka, nie wezwanie policji, odmowa "sprawcy"
Witam.
Piszę ponieważ mam mały problem. Mianowicie jakieś dwa tygodnie temu miałem kolizję samochodową. Spotkałem się z chłopem na skrzyżowaniu. Policji nie wzywaliśmy, on podpisał, że jest winny i nagle mama dzwoni, że pisał odwołanie. Czy jest jakiś limit czasu na napisanie odwołania(tj. czy on taki miał od czasu kolizji)?? Co teraz, czy ja lub On musi oddać sprawę do sądu czy zrobi to ubezpieczalnia?
To jedna sprawa a druga to taka, że imho to skrzyżowanie jest źle oznaczone.
http://img94.imageshack.us/i/img1109ae.jpg/
http://img714.imageshack.us/i/drogaj.jpg/
Ja jechałem 1 (zielony,z lewej u góry), on jechał 2(na głównej) i spotkaliśmy się na 3(czarna kropka) . I on przeciął tam w drogę z mojej prawej, bez kierunkowskazu... Niestety brak świadków. I zabawa polega na tym, że kiedyś tej drogi na którą on jechał nie było, a ustąp pierwszeństwa odnosił się do skrzyżowania z główną( btw, gdyby dotyczył się do tego z tą drużką to:
znak chyba musiałby być dalej, 50 m w terenie zabudowanym??
jadący dalej mógłby pomyśleć, żę to on ma pierwszeństwo z główna, bo tamten ma go po prawej stronie.)??
http://img24.imageshack.us/g/img1109h.jpg/
Tu są jakieś zdjęcia. Pierwsze z lewej, jechałem ja, drugie on tam jechał, trzecie z tamtej czarnej.
I jak to wygląda Waszymi oczami? Ja uważam, że on powinien skręcić w prawo i wtedy kierunek, że w lewo i ma mnie po prawej stronie( na razie pomijam znak), a on przeciął na wprost, bez kierunku
A druga sprawa to jak sprawdzić do czego odnoszą się te znaki. Czy gdzieś w gminie to sprawdzę, czy w zarządzie dróg, czy gdzie?? Czy wydaje Wam się, że mam prawo sądzić się z zarządem dróg o złe oznakowanie i w konsekwencji wypadek?? Gdzieś kiedyś czytałem, że wiele znaków jest postawionych, a nie są gdzieś tam wpisane, ale nie mogę tego wykopać
Z góry dzięki za odp. Całus
Ps. sorry za zdjęcia i obrazek, ale na chwilę obecną nic lepszego nie wykombinuję
Piszę ponieważ mam mały problem. Mianowicie jakieś dwa tygodnie temu miałem kolizję samochodową. Spotkałem się z chłopem na skrzyżowaniu. Policji nie wzywaliśmy, on podpisał, że jest winny i nagle mama dzwoni, że pisał odwołanie. Czy jest jakiś limit czasu na napisanie odwołania(tj. czy on taki miał od czasu kolizji)?? Co teraz, czy ja lub On musi oddać sprawę do sądu czy zrobi to ubezpieczalnia?
To jedna sprawa a druga to taka, że imho to skrzyżowanie jest źle oznaczone.
http://img94.imageshack.us/i/img1109ae.jpg/
http://img714.imageshack.us/i/drogaj.jpg/
Ja jechałem 1 (zielony,z lewej u góry), on jechał 2(na głównej) i spotkaliśmy się na 3(czarna kropka) . I on przeciął tam w drogę z mojej prawej, bez kierunkowskazu... Niestety brak świadków. I zabawa polega na tym, że kiedyś tej drogi na którą on jechał nie było, a ustąp pierwszeństwa odnosił się do skrzyżowania z główną( btw, gdyby dotyczył się do tego z tą drużką to:
znak chyba musiałby być dalej, 50 m w terenie zabudowanym??
jadący dalej mógłby pomyśleć, żę to on ma pierwszeństwo z główna, bo tamten ma go po prawej stronie.)??
http://img24.imageshack.us/g/img1109h.jpg/
Tu są jakieś zdjęcia. Pierwsze z lewej, jechałem ja, drugie on tam jechał, trzecie z tamtej czarnej.
I jak to wygląda Waszymi oczami? Ja uważam, że on powinien skręcić w prawo i wtedy kierunek, że w lewo i ma mnie po prawej stronie( na razie pomijam znak), a on przeciął na wprost, bez kierunku
A druga sprawa to jak sprawdzić do czego odnoszą się te znaki. Czy gdzieś w gminie to sprawdzę, czy w zarządzie dróg, czy gdzie?? Czy wydaje Wam się, że mam prawo sądzić się z zarządem dróg o złe oznakowanie i w konsekwencji wypadek?? Gdzieś kiedyś czytałem, że wiele znaków jest postawionych, a nie są gdzieś tam wpisane, ale nie mogę tego wykopać
Z góry dzięki za odp. Całus
Ps. sorry za zdjęcia i obrazek, ale na chwilę obecną nic lepszego nie wykombinuję
- Posty: 568
- Dołączył(a): 28 listopada 2008, o 17:57
Według mnie wina ewidentnie jego i żadne oznakowanie go nie ratuje.Problem za to masz nie mały jeżeli koleś okarze się kurwą i będzie miał jeszcze kogoś kto mu podpowie co i jak i będzie dupa z wypłaty z jego OC , wystarczy że zacznie pierdzelić że był w szoku i tylko dlatego podpisał oświadczenie itp. itd. podałem taki przykład tylko dlatego że kiedyś koleś zrobił taką akcję mojemu ojcu . Dlatego ja zawsze wzywam psy i nikt Ci się wtedy nie wykręci.
- Posty: 405
- Dołączył(a): 12 lutego 2009, o 19:37
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
według mnie to wina tego gościa. Z tego co nakreśliłeś wynika, że gość skręcając z głównej powinien najpierw skręcić w prawo na ten krótki odcinek i potem w lewo w kolejną ulice (tak jak napisałeś).
Podejrzewam że tam obowiązują zasady skrzyżowania równorzędnego. A jak tak to ty masz pierwszeństwo jako jadący na wprost (zakładam że jechałeś do głównej).
nic tutaj nie poradzisz musicie walczyć, nie wiem czy policja teraz coś zdziała itp ale próbować trzeba
Podejrzewam że tam obowiązują zasady skrzyżowania równorzędnego. A jak tak to ty masz pierwszeństwo jako jadący na wprost (zakładam że jechałeś do głównej).
nic tutaj nie poradzisz musicie walczyć, nie wiem czy policja teraz coś zdziała itp ale próbować trzeba
- Posty: 148
- Dołączył(a): 22 września 2009, o 11:49
- Lokalizacja: Warszawa
http://img97.imageshack.us/i/img1126q.jpg/ tutaj jeszcze jedna radosna twórczość. A wie ktoś jak to z tym zarządem dróg można załatwić?
- Posty: 568
- Dołączył(a): 28 listopada 2008, o 17:57
Saul oznakowanie wygląda tam na dobre jest znak po Twojej prawej ustąp pierwszeństwa który dotyczy drogi głownej za to drugi znak ustąp pierwszeństwa dotyczy kierowcy który jest na tej drodzę po Twojej prawej, więc oznakowanie jest tam dobre .Martw się bardziej tym co koleś kombinuje a nie znakami :-P
- Posty: 405
- Dołączył(a): 12 lutego 2009, o 19:37
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Saul, najistotniejsze w tej sytuacji jest ustalenie czy, zdaniem tamtejszego zarządcy drogi, to jest jedno czy dwa skrzyżowania. Moim zdaniem oznakowanie jest złe a nawet idiotyczne bo masz skrzyżowanie dwóch dróg wzajemnie podporządkowanych wobec siebie a to jakieś kuriozum. Nie może być tak, że znak ustąp pierwszeństwa postawiony jest przed skrzyżowniem a dotyczy dopiero kolejnego skrzyżowania. Obawiam się, że zarządca drogi uzanł bądź ustalił, że te dwie krzyżówki tworzą jedno skrzyżowanie i wówczas to Ty będziesz miał winę. Z drugiej zaś strony schemat tak idiotycznie skonstruowanego skrzyżowania powinien być również pod znakami ustąp pierwszeństwa.
Co do ustyuowania znaków, to każdy znak drogowy powinien posiadać dokumentację kto, czemu i kiedy go zdecydował wystawić. Znam sytuację gdy jeden z moich znajomych (jest radnym więc przeprawy urzędowe go nie męczyły) postanowił pozbyć się znaku "zakaz parkowania" albo taki znak ustawić, już nie pamiętam. Procedury urzędowe trwały jakieś 4 miesiące a kwity objętością przypominały encyklopedię. Ja bym na Twoim miejscu wbijał do UM albo starostwa powiatu i ustalał jakie oznakowanie powinno tam być bo moim zdaniem to może być dość istotne.
Co do ustyuowania znaków, to każdy znak drogowy powinien posiadać dokumentację kto, czemu i kiedy go zdecydował wystawić. Znam sytuację gdy jeden z moich znajomych (jest radnym więc przeprawy urzędowe go nie męczyły) postanowił pozbyć się znaku "zakaz parkowania" albo taki znak ustawić, już nie pamiętam. Procedury urzędowe trwały jakieś 4 miesiące a kwity objętością przypominały encyklopedię. Ja bym na Twoim miejscu wbijał do UM albo starostwa powiatu i ustalał jakie oznakowanie powinno tam być bo moim zdaniem to może być dość istotne.
-
adach
Posty: 14
|Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości