akumulator, prostownik - jaki kupic? oraz inne problemy
pawelmoto2 napisał(a):a tak naprawde po co go ladowac??? mialem kilka sprzetow i jeszcze zadnego aku nie ladowalem i na wiosne krecil i palil jak dziki, no chyba ze aku ma juz ze 40lat
dokładnie, aby tylko z zimna go nie rozerwało....
- Posty: 442
- Dołączył(a): 7 kwietnia 2009, o 21:19
- Lokalizacja: Srebrna
gdy akumulator jest nie doładowywany spada gęstość elektrolitu i może zamarznąć i rozsadzić aku( ale to przypadek skrajny :) )
może się zasiarczyć -
"Roztwór kwasu siarkowego, którym jest elektrolit podczas pracy akumulatora tworzy mieszaninę jednorodną. Natomiast gdy akumulator nie jest używany i jeszcze do tego jest niska temperatura następuje pewne rozwarstwienie elektrolitu i bardziej gęsty elektrolit jest na dole akumulatora, rzadszy u góry. Te różnice nie są zbyt duże ale mogą przy dużym spadku temperatury powodować krystalizację górnej warstwy elektrolitu. Spowodowane to jest tym, że w czasie pracy akumulatora następuje dyfuzja jonów w wyniku reakcji chemicznych zachodzących w akumulatorze i można powiedzieć, że następuje w pewnym sensie ciągłe mieszanie elektrolitu. W akumulatorze pozostawionym w bezczynności przez dłuższy czas takie zjawisko nie zachodzi. Wielkość tego zjawiska uzależniona jest również od budowy wewnętrznej akumulatora (ilości płyt w ogniwie, ich wysokości, ilości elektrolitu itp)."
należy co jakiś czas sprawdzić napięcie spoczynkowe akumulatorka, jeżeli odbiega od normy to ładujemy więc nie jest to zasada że co miesiąc bo może być dwa lub trzy (ale najwygodniej co miesiąc sprawdzić czy wszystko z nim ok)
może się zasiarczyć -
"Roztwór kwasu siarkowego, którym jest elektrolit podczas pracy akumulatora tworzy mieszaninę jednorodną. Natomiast gdy akumulator nie jest używany i jeszcze do tego jest niska temperatura następuje pewne rozwarstwienie elektrolitu i bardziej gęsty elektrolit jest na dole akumulatora, rzadszy u góry. Te różnice nie są zbyt duże ale mogą przy dużym spadku temperatury powodować krystalizację górnej warstwy elektrolitu. Spowodowane to jest tym, że w czasie pracy akumulatora następuje dyfuzja jonów w wyniku reakcji chemicznych zachodzących w akumulatorze i można powiedzieć, że następuje w pewnym sensie ciągłe mieszanie elektrolitu. W akumulatorze pozostawionym w bezczynności przez dłuższy czas takie zjawisko nie zachodzi. Wielkość tego zjawiska uzależniona jest również od budowy wewnętrznej akumulatora (ilości płyt w ogniwie, ich wysokości, ilości elektrolitu itp)."
należy co jakiś czas sprawdzić napięcie spoczynkowe akumulatorka, jeżeli odbiega od normy to ładujemy więc nie jest to zasada że co miesiąc bo może być dwa lub trzy (ale najwygodniej co miesiąc sprawdzić czy wszystko z nim ok)
- Posty: 676
- Dołączył(a): 4 listopada 2009, o 12:40
- Lokalizacja: Warszawa
Anty_kk napisał(a):pawelmoto2 napisał(a):a tak naprawde po co go ladowac???
ano bo kole od którego go kupiłem mówi że on nie ładował i po każdej zimie kupował nowy ,
fakt że nie liczył się z kasą, ja sie licze i wole wydać 50 zł na najprostszy prostownik niz 150 zł na nowy akumulator, a faktem jest ze motr stał u niego w zimnym grazu i ...
[ Dodano: 19 Listopad 2009, 23:31 ]
majkelek84 !!!
noooo czapki z głów :) wykład godny studenta chemi :) dzieki za pojaśnienie ;)
Ostatnio edytowano 20 listopada 2009, o 00:33 przez tomko, łącznie edytowano 1 raz
- Posty: 20
- Dołączył(a): 14 lutego 2009, o 19:50
- Lokalizacja: Rzesz
Popieram ja staram sie co miesiac podladowac aq stoi w domu zeby bylo mu cieplo ;) Warto wyjac aq z motocykla bo jakis tam znikomy prad plynie przez niektore podzespoly a jako, ze nie sa one obciazone to moga sie uszkodzic (zadko ale jednak), w Jawach np. padaja cewki wysokiego napiecia pod bakiem ;)
- Posty: 339
- Dołączył(a): 3 maja 2009, o 13:13
- Lokalizacja: Olsztyn/Gda
tomko napisał(a):wole wydać 50 zł na najprostszy prostownik niz 150 zł na nowy akumulator
W RES-LAKu w Rzeszowie mają Aq EXIDE 12Ah po 91zł, a 14Ah po 100zł. Ja kupiłem miesiac temu nówke, bo stary nie dotrzymał końca sezonu, zalałem elektrolitem, a moto stoi w ciepłym garazu(15-20 stopni). Czemu? Bo nadal jeżdże jeśli pogoda temu sprzyja.
Co do tematu, będe go ładował w motocyklu z częstotliwością raz na miesiąc - profilaktycznie. Małym prądem i krótko, zeby nie odparowywał i nie zasiarczał się nadmiernie. Nie ma znaczenia czy plus czy minus pierwszy - ktoś kto to wymyslił powinien ... szkoda słów.
http://www.allegro.pl/item810989449_aku ... eszow.html
- Posty: 359
- Dołączył(a): 17 kwietnia 2009, o 22:03
- Lokalizacja: RPZ / RLE
jescze teoria ktorą usłyszałem od szwagar, a wiadomo że szwagier na wszystkim sie zna :mrgreen:
a) akumulator przy ładowaniu prostwonikiem powinien mieć odetkane cele, aby mogło odparowywać gazy tworzące się podczas ładowania
b) jeżeli akumulator jest przechylony długi czas (tak jak jest to w przypadku moto który stoi na bocznej nóżce) to się akumulator szybciej zasiarczy
i co koledzy na to prawda czy fałsz ?!
jak dla mnie wszystko można zrobić i wysjąc i odetkac, tylko pytanie czy to cokowiek daje ?
a) akumulator przy ładowaniu prostwonikiem powinien mieć odetkane cele, aby mogło odparowywać gazy tworzące się podczas ładowania
b) jeżeli akumulator jest przechylony długi czas (tak jak jest to w przypadku moto który stoi na bocznej nóżce) to się akumulator szybciej zasiarczy
i co koledzy na to prawda czy fałsz ?!
jak dla mnie wszystko można zrobić i wysjąc i odetkac, tylko pytanie czy to cokowiek daje ?
- Posty: 20
- Dołączył(a): 14 lutego 2009, o 19:50
- Lokalizacja: Rzesz
tomko napisał(a):a) akumulator przy ładowaniu prostwonikiem powinien...
Zgadza się, choć obecne Aq mają odpowietrznik z boku więc nie ma takiego przymusu.
tomko napisał(a):b) jeżeli akumulator jest przechylony długi czas...
Całkiem możliwe, napewno na dnie Aq kwas bardziej gęstnieje od długiego postoju.
Gdzieś wyczytałem coś takiego niedawno przy okazji reanimacji mojego Aq pomimo tego że mam nowy. Ale są to mało istotne sprawy.
Aaaaa, już wiem; na Elektrodzie było to napisane.
- Posty: 359
- Dołączył(a): 17 kwietnia 2009, o 22:03
- Lokalizacja: RPZ / RLE
bodzio204 napisał(a):Zgadza się, choć obecne Aq mają odpowietrznik z boku więc nie ma takiego przymusu.
ja po małym wypadku mojego szefa w irl . jak ładuje ako to okręcam korki mimo ze ma odpowietrzenie
Mój szef ładował ako do toyoty land cruser 3,0 2005 r ,podłaczył go na noc rano przyjezdzam do pracy a on wzioł miernik w rece i scisnoł klemy i pie..dolnol
ako dalo taki huk ze od 2 lat słabiej słyszy na jedno ucho teraz nie sprawdza już ako :mrgreen: teraz to smieszne ale na poczatku to nie było do smiechu sam sie z tego smieje ze nie dotknie już miernika do rak ,wiec wole ako jak korki sa otwarte bo czasami moze wywalić sam nawet od siebie a miernika sam nie wezmę do rak na pewno
- Posty: 3764
- Dołączył(a): 3 lipca 2009, o 19:48
- Lokalizacja: Kaszuby-GKA/GDA/GWE
bodzio204 napisał(a):Mówisz o mierniku mocy(prądu).
tak
ale prostownik był odłączony ,czemu tak się stało to nie wiem czemu wywalił :roll: :oops: :roll:bodzio204 napisał(a):Twój szef zrobił zwarcie(prawie) na świeżo ładowanym Aq.
- Posty: 3764
- Dołączył(a): 3 lipca 2009, o 19:48
- Lokalizacja: Kaszuby-GKA/GDA/GWE
Faktycznie akumulatory mają odpowietrzenie, ale czy nie jest ono aby spełniać tę funkcję podczas jazdy/ ładowania alternatorem, gdzie prąd jest zdecydowanie mniejszy? Ja do ładowania prostownikiem zawsze luzuje korki. Zaś co do tej bocznej stopki to coś w tym może być,zależy jaki kąt tworzy stopka . Jeśli mocny to w zależności od sposobu zamocowania aku część płyt może być odsłonięta. Stąd wniosek ,że należy dbać o poziom elektrolitu.
- Posty: 129
- Dołączył(a): 22 marca 2008, o 14:09
- Lokalizacja: szczecinek
Stąd wniosek ,że należy dbać o poziom elektrolitu.
Nic dodać nic ując.jeśli poziom jest odpowiedni to przechył motocykla nie ma na niego wpływu.
No chyba że ktoś sobie podetnie stopkę ;-)
Korki bezwzględnie odkręcać---odpowietrznik może być zatkany a może i być atrapą.
ładuje się w prądem 10x mniejszym od pojemności aku---przez 10 godzin.
Czyli np:--12Ah,prąd 1,2A przez 10h.
- Posty: 179
- Dołączył(a): 12 września 2008, o 18:11
- Lokalizacja: Gogolin
kaszub napisał(a):Mój szef ładował ako do toyoty land cruser 3,0 2005 r ,podłaczył go na noc rano przyjezdzam do pracy a on wzioł miernik w rece i scisnoł klemy i pie..dolnol
kaszub to w mojej starej firmie lepszy trick byl, aku sie ladowalo korki poodkrecane i wszystko gitara tylko jeden z mechanikow przyniosl sobie tam klamoty i zaczal spawac jak pierdolnelo to myslalem ze w kanciapie bomba wybuchla a kanciapa miala moze ze 3 metry na 2, strzal po zboju
- Posty: 2724
- Dołączył(a): 15 czerwca 2007, o 22:13
- Lokalizacja: wroclaw
nie chce tworzyc nowego postu wiec zmienie troche tego i sie podepne jakies 2 miesiace temu kupilem nowe aku teraz gdy motur jest odpalany sporadycznie aku sie szybko wyladowuje przez zamontowany alarm wiem ze jest (dokladnej nazwy nie znam) jak maly prostownik ktory podłacza sie na stale do motura i on laduje aku malym prondem mozesie mi podeslac link z czyms takim nie chodzi ni o ladowarke akumulatorowa urzondzenie kosztuje w granicy 20 zlotych
- Posty: 389
- Dołączył(a): 28 listopada 2009, o 11:53
- Lokalizacja: Bydgoszcz
szymon1902, to nie włączaj alarmu ,a najlepiej to wymontuj ako ,bo moje miało ako 7 miesięcy ,zakupiłem pożądny prostownik i moje ako nie przewozi prądu na wiosnę muszę zakupić nowe ako teraz palę go na kable z auta :evil:
- Posty: 3764
- Dołączył(a): 3 lipca 2009, o 19:48
- Lokalizacja: Kaszuby-GKA/GDA/GWE
szymon1902,szymon1902 napisał(a):kaszub a mam je naladowac i wyjac czy wyciagnac z ta iloscia pradu co ma w sobie i czy mam je co jakis czas ladowac
po prostu wyciągaj ako z moto i w domu mieć bo ako w zimie traci 30%procent mój nie był odpalany i ako z maja tego roku poszło a alarm też mam z czujkami ruchu i odpalanie z kluczyka a to swoje ciagnie :evil: jak nie chcesz się wku...tak jak ja to radze ci go wyciągać ;-)
- Posty: 3764
- Dołączył(a): 3 lipca 2009, o 19:48
- Lokalizacja: Kaszuby-GKA/GDA/GWE
kaszub napisał(a):szymon1902,szymon1902 napisał(a):kaszub a mam je naladowac i wyjac czy wyciagnac z ta iloscia pradu co ma w sobie i czy mam je co jakis czas ladowac
po prostu wyciągaj ako z moto i w domu mieć bo ako w zimie traci 30%procent mój nie był odpalany i ako z maja tego roku poszło a alarm też mam z czujkami ruchu i odpalanie z kluczyka a to swoje ciagnie :evil: jak nie chcesz się wku...tak jak ja to radze ci go wyciągać ;-)
Kaszub nie w zimę traci 30% tylko to wina temperatury w której elektrolit traci swoją gęstość przez co spada pojemność aku
- Posty: 676
- Dołączył(a): 4 listopada 2009, o 12:40
- Lokalizacja: Warszawa
Kaszub nie w zimę traci 30% tylko to wina temperatury w której elektrolit traci swoją gęstość przez co spada pojemność aku
ale trochę się mylisz ako traci swoja moc o 30% swojej mocy ,o gestosc to się zgodzę ;-)
ako będzie kręcić ale nie będzie miało tego udeżenia
[ Dodano: 31 Grudzień 2009, 00:25 ]
majkelek84, to wyjasnij mi ako żelowe co z nim będzie :mrgreen: :?: :-P
- Posty: 3764
- Dołączył(a): 3 lipca 2009, o 19:48
- Lokalizacja: Kaszuby-GKA/GDA/GWE
moje aku siedzi w moto non stop od ponad roku i jedyny powód ładowania to było jego wyschnięcie - mróz czy nie mróz odpala zawsze na dotyk
Posiadaczom alarmów proponuję dorobić jakieś mini gniazdo gdzie można by podpinać prostownik podładowujący w czasie długich postojów - prostownik ze sterowaniem elektronicznym dobiera prąd i napięcie ładowania odpowiednio do stopnia rozładowania aku, więc nie ma stresu o uszkodzenie. Proponuję takowy podpiąć raz w tygodniu na cały dzień i spać spokojnie :-D
Posiadaczom alarmów proponuję dorobić jakieś mini gniazdo gdzie można by podpinać prostownik podładowujący w czasie długich postojów - prostownik ze sterowaniem elektronicznym dobiera prąd i napięcie ładowania odpowiednio do stopnia rozładowania aku, więc nie ma stresu o uszkodzenie. Proponuję takowy podpiąć raz w tygodniu na cały dzień i spać spokojnie :-D
- Posty: 2140
- Dołączył(a): 30 października 2008, o 04:22
- Lokalizacja: \m/ \m/
Aku żelowe to wogólę inna sprawa ... po pierwsze podstawowy parametr przy aku żelowym to temperatura optymalna to 20'C. Odchyłka od tej temperatury w górę o chyba 7-8 stopni co najlepsze to strata żywotności akumulatora o 50% a przy np temp 36'C aku żelowy zachowuje 25% swojej żywotności.
Poza tym aku żelowych nie powinno się ładować prostownikiem do aku z elektrolitem płynnym ponieważ gdyż iż wtedy tyż :-P aku żelowy zacznie się rozgrzewać i żel szlak trafia i robi się z niego woda ... natomiast ta woda nie zamienia się z powrotem w żel. Dlatego w przypadku aku żelowych tak ważny jest odpowiedni prostownik , oraz trzeba pamiętać żę żele mają mniejszą oporność wewnętrzna i możliwość samo regulacji. Wniosek jeden aby aku żelowe żyło długo należy zaopatrzyć się w odpowiedni prostownik impulsowy który potrafi zmienić napięcie ładowania przy wzroście temp.
Kaszub a te 30%?? to chyba Ci chodzi o temperatury ujemne? że większość aku traci nawet do 30% pojemności pomimo naładowania? ;-)
Poza tym aku żelowych nie powinno się ładować prostownikiem do aku z elektrolitem płynnym ponieważ gdyż iż wtedy tyż :-P aku żelowy zacznie się rozgrzewać i żel szlak trafia i robi się z niego woda ... natomiast ta woda nie zamienia się z powrotem w żel. Dlatego w przypadku aku żelowych tak ważny jest odpowiedni prostownik , oraz trzeba pamiętać żę żele mają mniejszą oporność wewnętrzna i możliwość samo regulacji. Wniosek jeden aby aku żelowe żyło długo należy zaopatrzyć się w odpowiedni prostownik impulsowy który potrafi zmienić napięcie ładowania przy wzroście temp.
Kaszub a te 30%?? to chyba Ci chodzi o temperatury ujemne? że większość aku traci nawet do 30% pojemności pomimo naładowania? ;-)
- Posty: 676
- Dołączył(a): 4 listopada 2009, o 12:40
- Lokalizacja: Warszawa
slaby aku w 636 2005r
mam pytanko mam 636 2005r czy mozna ja odpalic na zapych bo aku mi siadl a dojscie do niego to masakra
- Posty: 15
- Dołączył(a): 6 sierpnia 2008, o 20:35
- Lokalizacja: poznan
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość