Strona 2 z 5

PostNapisane: 12 czerwca 2009, o 12:12
przez ZenonBoski
crow napisał(a):mam serwisówke po angielsku
i co w niej jest napisane o tej śrubce :?: wklej fragment

PostNapisane: 12 czerwca 2009, o 12:27
przez crow
przy temacie z przednim zawieszeniem jest to compression damping force adjustment
[kurde jestem przy nie swiom kompie]

PostNapisane: 12 czerwca 2009, o 13:12
przez ZenonBoski
crow napisał(a):compression damping force adjustment

korekta tłumienia siły kompresji ... cokolwiek to znaczy :-P

[ Dodano: 12 Czerwiec 2009, 13:14 ]
może to jest regulacja odbicia :?:

PostNapisane: 12 czerwca 2009, o 15:34
przez crow
czyli chyba nie będzie to spust oleju :-D ,raczej tej nie ruszac? ;-)

[ Dodano: 12 Czerwiec 2009, 16:22 ]
ale jest to na bank regulacja,wyczytałem ze zależy od stylu jazdy,wagi,pasażera,jakości drogi i ze fabrycznie jest ustawiona na kierowce 68kg :-D
ale regulowanie jest troche dziwne i nie bardzo łape o co kaman!

PostNapisane: 12 czerwca 2009, o 22:16
przez pakaaa
bocznej srubki nie ruszaj chyba ze chcesz pozniej sie bawic z ustawieniami, olej spuszcza sie srubka od dolu ktora sluzy tez do rozkrecenia calej lagi i nic wiecej przy niej nie rozkrecasz tylko zdejmujesz oslonke uszczelniacza i zdejmujesz zawleczke i wyciagasz rure to wszystko

[ Dodano: 12 Czerwiec 2009, 22:18 ]
a tak przy okazji to ta boczna srubka to jest regulacja sily odbicia amortyzatora

PostNapisane: 12 czerwca 2009, o 23:11
przez crow
dzieki,fakt ta regulacja jest troche zamotana i musi sie zgrywać z ustawieniami z góry lagi,ale jakby umiał to by sie przydało ;-) a tak to tylko serwis zostaje!

Rozebrane lagi w GPZ

PostNapisane: 25 czerwca 2009, o 21:33
przez Gegol
Proszę nie linczujcie mnie od razu, że temat już był, rzeczywiście był, ale nie ma akurat tego w takich szczegółach, serwisówki przeczytałem i nie mogę skumać paru rzeczy. Podjąłem się wymiany oleju w lagach i zarazem uszczelniaczy. Doszedłem do pewnego momentu i stop:

http://i40.tinypic.com/5509iv.jpg
http://i42.tinypic.com/x5ulax.jpg

Jak widać, zdemontowałem lagi. Olej zszedł po odkręceniu bocznej śrubeczki. I dalej mam problem, bo nie wiem jak zdjąć stare uszczelniacze. Na dole lagi jest śrubka na sześciokąt (tzn imbus chyba 6) ale nie wiem czy trzeba ją odkręcać czy nie?? Poza tym jest zdrowo przykręcona, bo już próbowałem się mocować, to 2 imbusy poszły do kosza na śmieci (widać to jakiś szajs był), na szczęście śruba cała z tego co widziałem. Wolę zapytać nisz coś spieprzyć - wiadomo. Jak ktoś wiec co dalej, to proszę o pomoc (oczywiście piana będzie grana :-) )

PostNapisane: 25 czerwca 2009, o 21:37
przez crow
liche imbusy ;-) musisz te sruby rozkręcic,i wtedy wyciągniesz stare!te boczne trzeba było zostawić bo to regulacja,będziesz miał teraz troche zabawy

PostNapisane: 25 czerwca 2009, o 21:39
przez ULOK
Widze ze zabezpieczenia z uszczelniaczy od góry zdjąłeś.No to pozostaje Ci zakupić jakiegoś porządnego imbusa i kręcić.Wszystko dobrze robisz.Odkręcasz imbus i musisz mocno szarpnąć to wyciągniesz uszczelniacz(laga rozejdzie się na poł)

PostNapisane: 25 czerwca 2009, o 21:43
przez Gegol
Tak, zdjąłem zabezpieczenie, ale kombinowałem czy może da radę bez odkręcania tej śrubki i niestety dupawka. A jak widać, do uszczelniaczy już "rudy" zaczynał zachodzić, także koniecznie wymiana

Crow, a możesz coś więcej napisać o tej regulacji??

PostNapisane: 25 czerwca 2009, o 21:55
przez satanic_masta
gpz nie ma przeciez regulacji, to nie ninja :)

PostNapisane: 25 czerwca 2009, o 22:00
przez ULOK
Powiem Ci tak.Robiłem to w Xj i tez nie mogłem odkręcić imbusa bo jakiś debil go przeciął i zrobił na śrubokręt.Wiertarka i rozwierciłem łepek imbusa delikatnie po trochu żeby nie naruszyć konstrukcji lagi.Później jak rozebrałem wykręciłem resztę śruby dokupiłem nowa i złożyłem.

PostNapisane: 25 czerwca 2009, o 22:04
przez crow
myślałem ze jest podobnie,sorki ;-)

PostNapisane: 26 czerwca 2009, o 00:07
przez ZenonBoski
żeby wyjąć stary uszczelniasz, bez wyjmowania lagi musiałbyś zrobić w nim dziurkę od góry i potem wsadzić w te dziurkę jakiś haczyk - najlepiej dwa, po przeciwnych stronach - tak wyjmowałem simmeringi, ale je dawało się przebić wkrętakiem i podważyć, a tu może być problem z przebiciem

odkręcenie imbusa od spodu to połowa problemu - najgorzej go przykręcić, tak żeby się środek nie obracał - wtedy dobrze jest poskładać amor żeby sprężyna docisnęła, a potem dokręcać dół

PostNapisane: 26 czerwca 2009, o 08:11
przez misiun2
Zenek dobrze prawi. Mozna tez dorobic sobie klucz(w zx-ie jest to klucz kwadratowy chyba 1,8 na 1,8 cm, w gpz nie wiem jak jest). Ja zrobilem go ze zwyklej rurki. Zaklepalem koncowke i na tyle zeby przytrzymac do przykrecenia wystarczylo.
Jezeli zdecydujesz sie na przebicie starych uszczelniaczy, co tez jest naprawde dobrym sposobem i pozniej jest mniej roboty z poskladaniem, to uwazaj, zeby nie porysowac gladzi lagi. Wiadomo porysowana jest do wyrzucenia.

PostNapisane: 26 czerwca 2009, o 16:47
przez Kura
tam jest duzy imbus. sruba z lepkiem szczesciokatnym 24mm bodajrze do tego spawasz polmetrowy pret i jakas wajche na koncu zeby szlo zlapac za cos i odkrecic i masz juz klucz do lag :) jest on uniersalny do wielu sprzetow sprawdza sie np w xj,gs itd:) troche wlasnej inicjatywy i gotowe :mrgreen:

PostNapisane: 29 czerwca 2009, o 20:32
przez Gegol
Walki z lagami ciąg dalszy ( w weekend mnie nie było, także od czwartku moto nie dotykałem, dopiero dziś).
Jedną z lag udało mi się rozkręcić, ale wg svc i waszych porad trzeba mocno szarpnąć żeby laga się rozeszła - tylko że jak ją rozciągnę to słychać jeszcze stuk - metal o metal. Pytanie z jak wielką siłą to trzeba pociągnąć to wirtualnie ciężko wytłumaczyć :-) ale pytanie czy w po odkręceniu tej śruby pozostaje wyciągać do oporu, czy istnieje możliwość, że jeszcze kryje się przede mną jakaś niespodzianka??
Druga laga - niestety będzie robiona metodą ULOKa czyli wierciłem już 1h, i efekt taki że 4 wiertła spalone, (znowu jakiś badziew w garażu :-(, aczkolwiek z praktikera brałem wiertła a'la metal). Z góry dzięki za podpowiedzi co i jak :-)

PostNapisane: 29 czerwca 2009, o 21:38
przez ULOK
hehe to fajne wiertła masz:)) musisz wiercić na małych obrotach ale to pewnie wiesz mi wiercenie zajęło 5min. Jeśli odkręciłeś imbusa od dołu i zdjąłeś zabezpieczenie przy uszczelniaczu to już nic nie trzyma tylko uszczelniacz.Nie ma bata musi puścić...

PostNapisane: 29 czerwca 2009, o 22:35
przez Gegol
No jutro będzie ciąg dalszy walk. Nie poddam się tak szybko.
ULOK, BTW, w weekend przejeżdżałem przez Twoje okolice, (Mława - Sandomierz - Warszawa - Mława), puszką jechałem DK 79 i cały w nerwach bo non stop jakieś 2 kółka mnie wyprzedały, pełno na tej trasie było motorków, normalnie miód malina, masz tam z kim polatać, nie ma co.

PostNapisane: 29 czerwca 2009, o 23:18
przez ULOK
heeh bo były w kilku miejscowościach dni otwarte koncerty i dlatego:))

PostNapisane: 30 czerwca 2009, o 01:14
przez Picek
Jak wiercisz to zacznij od mniejszego wiertła--np.4mm-pójdzie napewno sprawniej.
I piszcie piszcie bo jedna lago mi się moczy ;-)

PostNapisane: 30 czerwca 2009, o 04:20
przez ZenonBoski
polecam wiertła kobaltowe. 3mm wiertło = 7zł

PostNapisane: 30 czerwca 2009, o 14:42
przez Gegol
Jeżeli ma ktoś klucz do rozkręcania (w serwisówe oznaczony jako Adapter 57001-1057), czy mógły złapać rozmiary suwmiarką i precycyjnie określić jego rozmiary - oczywiście góra dół i wysokość, bo to ma kształt cylindryczny. Dorobię coś takiego, ale dokładne wymiary przydałyby się
Przeglądałem w necie dostępność takiego cudaka, ale ciężko to wygląda, pobiegałem po sklepach z narzędziami - zdjęcie pokazywałem to drapali się po głowach, że nie widzieli czegoś takiego.

[ Dodano: 3 Lipiec 2009, 15:11 ]
Kontynuując wątek - lagi udało się złożyć bez klucza. Wystąpił jednak mały problem (kolejny). Podczas jazdy próbnej motocykl ściąga w lewo i to dość mocno. Lagi na wysokość są przykręcone na równo z półkami, więc ta przyczyna odpada. Macie jakieś pomysły co może powodować ściaganie na lewo?? Przed rozbieranie lag było ok.

nowy uszczelniacz amora nie zbiera wody? er 5

PostNapisane: 12 lipca 2009, o 14:52
przez pit71
Czesc, tydzien temu oddalem do zrobienia przednie zawieszenie, olej + uszczelniacze. Wczesniej zaczal wylazic olej a amor wyraznie wymiekl.

Wczoraj po jezdzie w deszczu zauwazylem, ze z jednej strony uszczelniacz nie zbieral wody, tzn zbieral ale do srodka. byly to sladowe ilosci, jednak z drugiej strony laga na tych kilku cm na ktorych pracuje byla idealnie sucha. Czy powinienem sie martwic? Nie mam zadnych luzow w amorze ani rys.

PostNapisane: 12 lipca 2009, o 21:18
przez bald
JAk to zbierał wodę do środka? Skąd takie przypuszczenie? Może jedna strona odtłuszczona a druga zaolejona i stąd inne zachowanie wody na powierzchni?

PostNapisane: 12 lipca 2009, o 21:31
przez rider143
Nie wymienili uszczelniacza i nie wlali w lage oleju aby nie przeciekal? Innych wyjasnien vhyba nie ma. Skoro puszcza wode to nie przylega uszczelniacz do lagi. Wiec jakby byl olej to by sie pocil raczej. Chyba ze do srodka nalecialo troche wody (na uszczelniacz) i przy wysuwaniu lag woda zostaje na ladze?

PostNapisane: 12 lipca 2009, o 21:39
przez pit71
Olej wg mnie jest, jezdzilem jak jeszcze uciekal i po serwisie jest bez porownania lepiej.

Tak to wyglada na morko, z tym ze syf z ulicy lepiej sie klei do lag niz Naleczowianka:

Obrazek

przygladalem sie jak pracuje amor, i na moje oko te drobne kropelki wchodza pod uszczelniacz, tzn nie sa zbierane na zewnatrz. Druga laga przy eksperymencie z naleczowianka dala podobny efekt. Nie wiem moze przesadzam, zainteresowalo mnie to kiedy zauwazylem, a doswiadczenia wielkiego nie mam.

PostNapisane: 12 lipca 2009, o 21:55
przez bald
Nie mam pojęcia i nie pamiętam jak to wyglądało u mnie. Ja tam bym się nie przejmował.

PostNapisane: 12 lipca 2009, o 22:12
przez pakaaa
to co widac na zdjeciu to jest tylko taka gumowa zaślepka uszczelniacz jest schowany pod nia, moze juz sie troche rozszerzyla ze starosci i dlatego wyglada jakby wode zbieralo do srodka a jesli laga nie jest ulana olejem i jest twardsza niz przed wymiana uszczelniaczy to znaczy ze w serwisie zrobili wszystko ok

PostNapisane: 12 lipca 2009, o 22:23
przez pit71
Dzieki, jak robilem sobie amora w rowerze to to bylo jednoczesciowe ;)