Boje sie jezdzic....

Stunt, tricki, jak stanąć na koło itp

Moderator: michu

przez levisik » 26 czerwca 2011, o 11:17

A może moto coś nie teges ?

Sprawdź ciśnienie w kołach i upewnij się, że jest proste :-)

Po drugie to dość szybkie moto jak na przesiadke z MZty :-)
 
Posty: 1948
Dołączył(a): 10 lipca 2009, o 23:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: .

przez _DsP_ » 26 czerwca 2011, o 11:33

shreeek napisał(a):No tak ... Wiem, ale tu nie o pojemnosc chodzi :), czuje ze malym motorem dalbym rade smigac jak szalony, stawiac na kolo, kawy sie boje.... Taka duza, ale przeciez nie sprzedam motocykla, bo za jakis czas znowu bede szukac czegos wiekszego. Predzej czy pozniej sie oswoic, ale jak ten lek zwyciezyc, to trudne....


I tu masz odpowiedź na swoje pytanie - nie ogarniasz tak dużego motocykla i stąd masz lęki. Jest ciężki i boisz się, że jak trzepnie w koleinie kierownicą to go nie opanujesz. Boisz się jego masy i to jest zrozumiałe.

Ja osobiście też do końca nie ogarniam swojego moto i np. podczas przejeżdżania przez koleiny usztywniam się jak deska zamiast ciałem rekompensować wahania motocykla.

Niestety jedynym rozwiązaniem, które będzie szybkie i skuteczne to przesiadka na coś bardziej poręcznego.
I niech mnie zjedzą forumowe koleżanki i koledzy, ale Ninja 250 w tym wypadku byłaby w sam raz.

A najprościej tłumacząc - potrzebujesz motocykla na którym poczujesz, że to ty go prowadzisz, a nie, że on Cię wiezie. Tyle w tym temacie
 
Posty: 100
Dołączył(a): 16 stycznia 2009, o 16:00
Lokalizacja: Kielce /

przez 636 » 26 czerwca 2011, o 12:28

a ja polecam terapie jewona no moze bez slalomow ale na poczatek zabrac maszyne na jakis kawalek prostej no i przyzwyczaic dupe do do większej prędkości i przyspieszen takie 150km będzie dobre jak sie oswoisz z tym to potem terapia a.s czyli jakies winkle ale to na spokojnie nie schodzić na kolano tylko nauczyć sie jazdy
 
Posty: 2588
Dołączył(a): 11 lutego 2009, o 23:18
Lokalizacja: chrzan

przez noleg » 26 czerwca 2011, o 14:27

wszyscy radzą - wsiadaj, jeździj wolno ale dużo , wal na prostej 150 - darujcie sobie takle "mądrości" - a może po prostu znajdź u siebie dobrego instruktora motocyklowego, który pojeździ z Tobą i może wskaże błędy które popełniasz lub podpowie co robić - może się wtedy powoli wjeździsz albo jeśli masz w regionie zorganizowane jazdy doszkalające na torze to się wybierz (takie jak Szlifowanie techniki jazdy w Lublinie) - zdecydowanie łatwiej się potem jeździ. to że czujesz respekt przed swoim motocyklem to moim zdaniem odruch świadczący o zdrowym rozsądku.
 
Posty: 46
Dołączył(a): 14 marca 2011, o 21:07

przez jewon » 26 czerwca 2011, o 14:45

hmmm można i tak ale według mnie to gpz-750 nie jest odpowiednią maszyna na przełamywanie lęków przed jazdą na motocyklu :-/ takie moje zdanie
Ostatnio edytowano 26 czerwca 2011, o 14:53 przez jewon, łącznie edytowano 1 raz
 
Posty: 1117
Dołączył(a): 10 października 2010, o 23:29
Lokalizacja: Jaworzno

przez Xaime91 » 26 czerwca 2011, o 14:46

noleg napisał(a):to że czujesz respekt przed swoim motocyklem to moim zdaniem odruch świadczący o zdrowym rozsądku.


bardzo słuszna uwaga !!

noleg napisał(a):może się wtedy powoli wjeździsz


sam też równie dobrze powinien sie wyjeździć a z czasem sam zauwazy jakie błędy popełnia tylko właśnie musi mieć duzo zaprcia i chęci ! :)

ja tez moge powiedziec ze sie boje jazdy na gumie zeby nie przeholować, jednak za każdym lądowaniem myślę co było nie tak, co powinienem poprawić itp i trenuje trenuje trenuje ! az w końcu efekty przyjdą, prędzej albo poźniej ale przyjdą ! nie zmienia to faktu ze od gleby się nie uchroni tak czy siak, większa mniejsza ale pewnie zawsze jakaś będzie :) :lol:
 
Posty: 137
Dołączył(a): 10 kwietnia 2011, o 19:33
Lokalizacja: Wro (Pasikurowice)

przez tiger666 » 26 czerwca 2011, o 15:46

Choćby to była 500, czy ta 250tka to chyba niewielkie ma znaczenie, bo nawet na mniejszym sprzecie będzie miał lęki, bo w jednym i w drugim są biegi i silnik pcha do przodu. Nie dajmy sobie wmówic ze jak mniejszy sprzet to mozna dac w piz de i czuc sie pewnie, oczywiscie mniejsza predkosc, ale tak samo wywrotny jak 750, czy 900..

[ Dodano: 26 Czerwiec 2011, 15:47 ]
Przyjdzie z czasem i lepiej na tym wyjdziesz. Witaj w klubie. :-D
 
Posty: 260
Dołączył(a): 30 września 2009, o 16:40
Lokalizacja: bia

przez NinjaCat » 26 czerwca 2011, o 16:18

shreeek napisał(a):Kurcze, od wczoraj wlaczyl mi sie strach. Boje sie jezdzic na moto. Prawko zrobilem 3 lata temu, wczesniej bez prawka smigalem na Simku, ETZ`tce bylo OK. Tutaj boje sie , w miescie smigam 40-30 ;O.... Czasem 50. Pozaterenem zabudowanym boje sie przekroczyc 90 km/h . Wlaczyla mi sie blokada. Zapomnialem jak to jest jezdzic, moto sie tylko marnuje, ja chyba sie nie przekonam. Najgorzej czuje sie gdy sa nierownosci na jezdni, luki, odrazu zwalniam mimo ze nie jade szybko. Boje sie polozyc do zakretu, nawet dupsko momentami mam strach przechylic... Mam wrazenie ze moto sie nie utrzyma wpadnie w poslizg, mimo ze opony nie sa zle... Mam wrazenie ze plywam bardzo w koleinach ;/ :( Jak sie uporac z tym strachem ?


Wątpię żeby dobrym sposobem na przełamywanie strachu było jeżdżenie po prostej ile wlezie...litości.
Najlepszym i najszybszym ale wymagającym wkładu finansowego sposobem jest zapisanie się do dobrej szkoły jazdy, w której instruktorzy udowodnią Ci, że ten strach jest tylko w Twojej głowie. Pokarzą Ci jak opanować motocykl, a przede wszystkim będziesz jeździł w bezpiecznym otoczeniu, bez obawy przed przewrotką, może szybciej się przełamiesz i zamiast walczyć z motocyklem zaczniesz na nim jeździć.

Jeśli nie stać Cię na takie rozwiązanie, musisz jeździć, jeździć, jeździć. Nie przyzwyczajać się do prędkości udając mistrza prostej, tylko np. poprosić innego motocyklistę, znajomego itd, by z Tobą jeździł.
Jadąc za bardziej doświadczonym kierowcą, będziesz miał szansę na przełamanie strachu i podpatrzenie techniki pokonywania zakrętów.

Poczytaj trochę o właściwej pozycji na motocyklu, może Twój strach wynika z tego, że wisisz na kierownicy i masz syndrom "jajkami na baku", brakuje podnóżków, nie masz świadomości przeciwskrętu itd.
Jeśli tego brakuje będziesz walczył z motocyklem, dodając do tego strach przed ciężarem i pojemnością trauma murowana :)

Powodzenia
 
Posty: 60
Dołączył(a): 2 listopada 2007, o 00:27
Lokalizacja: Wa-wa

.

przez shreeek » 26 czerwca 2011, o 18:21

Dzisaij bylem na 160 km przejazdzce . Cos chyba nie tak z moto jest, dziwnie sie prowadzi. Jechalem drozka na pszczyne, chcialem chamowac, a jedzie dalej, czulem jak dupa ucieka... Praktycznie z tylu bieznika nie ma, W tym miejscu gdzie opona styka sie z jeznia nie ma praktycznie bieznika. Nie balem sie dzisiaj kolein jako samych w sobie, balem sie ze motor traci na nich przyczepnosc, Jezdzilem pustymi drogami, dookola las, zebym nie mial presji za soba. Czasem bylo tak ze motor mnie prowadzil nie ja jego. Na zakretach, z nierownosciami, czulem jak dupa mi traci przyczepnosc... Na prostej, rownej, suchej dawalem w palnik, przyspieszalem sobie do 130 z maneta do oporu bylo OK, poza terenem juz smigalem 90, lecz tylko jak zobaczylem wlasnie biale strzaleczki zwalnialem, pozniej autostrada jezdzilem, max do 100 sie rozpedzalem, i tak sie niezrecznie czulem a nie daj boze zmienic pas ... Piszecie o zmianie ale co to za podejscie? Boje sie zmienie? na mayl sobie bede zapierniczac ? Za miesiac malego sprzedam znowu kupie 750 i powtorka. Nie Boje sie jezdzic mniejszymi motami, boje sie tej GPZ`tki . Pokochalem ja a zarazem przestraszylem sie jej :(

A moze jest tu w okolicach dobra dusza? Ktora pomoze mi sie oswoic? Wezmie kawe, zapierniczy nia i powie, stary z nia wszystko OK...
 
Posty: 73
Dołączył(a): 23 czerwca 2011, o 23:05
Lokalizacja: Zabrze

przez renpa1971 » 26 czerwca 2011, o 19:15

A w ogole uzywasz przedniego hebla,bo tylem to sie tylko wspomaga hamowanie ale wiekszosc ludzi uzywa tylko przedniego,opony wymien to podstawa ;-)przedni to podstawa
Ostatnio edytowano 26 czerwca 2011, o 19:16 przez renpa1971, łącznie edytowano 1 raz
 
Posty: 1247
Dołączył(a): 6 lutego 2009, o 16:18
Lokalizacja: lodz

.

przez shreeek » 26 czerwca 2011, o 19:16

Tak, delikatnie chamuje przodem :)
 
Posty: 73
Dołączył(a): 23 czerwca 2011, o 23:05
Lokalizacja: Zabrze

przez renpa1971 » 26 czerwca 2011, o 19:17

nie delikatnie przodem tylko delikatnie tylem

[ Dodano: 26 Czerwiec 2011, 19:18 ]
90% przod
 
Posty: 1247
Dołączył(a): 6 lutego 2009, o 16:18
Lokalizacja: lodz

przez hajen » 26 czerwca 2011, o 19:34

Napisz, co daje Ci przyjemność z jazdy motocyklem?
hajen
 

.

przez shreeek » 26 czerwca 2011, o 19:42

W kawie? Nic...
Przestalem odczuwac przyjemnosc a zostal tylko lek, czy nie wydupi mnie na koleinie, czy nie wpadnie w poslizg, czy zakret przejade..

Od dziecka marzylem o motorze, zrobilem to upragnione prawko, bujalem sie eta, stawialem na kolo, popieprzalem jak glupi czy deszcz czy sucho . Tutaj sie naprawde MEGA boje. Mozna sprzedac, kupic mniejsze moto ale po co? Na mniejszym bede bluzgal ze brakuje mocy, tylko sie wnerwiac bede.
Kiedys mialem mega FUN z jazdy, chce by dalej byl
 
Posty: 73
Dołączył(a): 23 czerwca 2011, o 23:05
Lokalizacja: Zabrze

przez kaszub » 26 czerwca 2011, o 20:55

shreeek, a skąd ta blokada się wzięła :?: bo nie wyczytałem że byłeś po jakimś wypadku -chyba że źle przeczytałem ,skoro nie było wypadku to blokada u ciebie jest taka zbyt mocne moto mz a 750 to 2 rożne światy tym nie idzie kręcić kiera jak na MZ ,ja również miałem blokadę 5 lat na moto nie siadałem po wypadku ,ale tęsknota była za moto i się skusiłem ,wszystko pomału na spokojnie tylko żeby to się nie skończyło źle ,jeździj z kimś kumatym kto ci pokaże co i jak nie próbuj dorównywać starym bo to rożnie się kończy ,jak masz dobrych kolegów to ci pomogą ,jak co to nawet sam jeździj spokojnie po jakimś czasie ci to minie ,jeździj z głowa a zajedziesz daleko życzę powodzenia :!: :idea:
 
Posty: 3764
Dołączył(a): 3 lipca 2009, o 19:48
Lokalizacja: Kaszuby-GKA/GDA/GWE

przez Łysy » 26 czerwca 2011, o 21:19

[ Dodano: 26 Czerwiec 2011, 19:18 ]
90% przod

Ja bym nawet powiedział 100% przód bo tył bez pasażera jest całkowicie nie skuteczny, przynajmniej w moim moto, zaraz blokuje koło i można sobie hamować a moto jedzie. A cały ten temat zaczyna mi prowokacja śmierdzieć, Łukasz1987 czy shreeek, to nie jest jakiś Twój kuzyn?
Avatar użytkownika
 
Posty: 765
Dołączył(a): 18 maja 2008, o 13:45
Lokalizacja: Przejd

przez A.S. » 26 czerwca 2011, o 21:37

No też tak podejrzewałem dlatego pisałem że jeśli to nie podpucha hehehhe :-)

Pisze że na KAWIE nic .. no to może kup JAMACHE ?? :mrgreen:
 
Posty: 865
Dołączył(a): 10 grudnia 2009, o 01:22

przez jewon » 26 czerwca 2011, o 21:42

nie no shreku coś mi tu kręcisz.jak przeczytałem opis twoich lęków za kierownica pare postów wyżej to az sam zacząłem się bać jazdy :-(
albo faktycznie z moto coś jest nie tak albo po prostu sie nie nadajesz i tyle.sorry za moje słowa ale jak żyje 30 lat to takich pierdół jak piszesz to jeszcze nie słyszałem!!.jak koledzy wyżej piszą to raczej prowokacja!!łukasz1987 pod nowym nickiem robi sobie beke :-D
Ostatnio edytowano 26 czerwca 2011, o 21:43 przez jewon, łącznie edytowano 1 raz
 
Posty: 1117
Dołączył(a): 10 października 2010, o 23:29
Lokalizacja: Jaworzno

przez 636 » 26 czerwca 2011, o 21:43

chlop ma troche problemow technicznych hm az tak chyba nie chcialoby mu sie sciemniac. :-D
 
Posty: 2588
Dołączył(a): 11 lutego 2009, o 23:18
Lokalizacja: chrzan

przez Adolf » 26 czerwca 2011, o 21:54

Dawno temu, jak byłem "piękny i młody" miałem konkretnego dzwona na TS 350 nówka sztuka była...i co dalej, i miałem lęki jak dojeżdżałem do skrzyżowania, jednak z czasem i to przeszło, jeżeli koleś ma problem z jazdą motocyklem, to jest jego problem, jego życie i zdrowie, dla niego nawet deskorolka będzie zbyt niebezpieczna, też trzeba balansować ciałem, a jeżeli ktoś nie ma koordynacji ruchowej, nie powinien nawet rowerem jeździć..
shreeek udaj się do pracowni psycho-motorycznej i będziesz wiedział, czy próbować dalej, czy będziesz stwarzał zagrożenie dla siebie i innych użytkowników ruchu drogowego
P.S.
lysy-1978, wczoraj jeżdziłem , SHL 125 z 1969 roku z kompletem ogumienia z tego samego roku, więc proszę Cię "kolego" nie pierdol farmazonów, tylko analizuj cały temat, nie wybieraj wątków wywanych z kontekstu, jeżeli na wcześniej proste pytanie o dozowanie oleju, brak było odpowiedzi.
Sprawdźcie, inne fora i przekonacie się, jak sobie koleś bekę kręci....

Kolegę proszę o powstrzymanie się z słownictwem w pisowni postów na forum bo co drugi post to k.... hu.. itp :idea:
Ostatnio edytowano 26 czerwca 2011, o 21:59 przez Adolf, łącznie edytowano 1 raz
 
Posty: 65
Dołączył(a): 22 kwietnia 2011, o 19:38

.

przez shreeek » 26 czerwca 2011, o 22:13

Nie temat nie jest podpucha. Bo niby po co mial nia byc? Niby dlaczego nie moglem etka jezdzic? No ja pier...., dziwna dyskusja sie wziela. Poprostu wlaczyla mi sie blokada na Kawie tyle, chcialem sie dowiedziec czy to normalne, jak sobie z tym radzic.. Za chwile wyskoczyla dyskusja ze tamt podpucha. Moze faktycznie zle zrobilem ze kupilem wielki motor, ale juz za pozno, moto kupione trzeba sie przelamac. Ale do tego czasu poszukam jakiegos starego cyklisty by przetrzepal moto czy z nim wszystko ok. Niby rama prosta lagi OK, rzuca mna w koleinach przy 40 km/h a co by bylo przy wiekszej predkosci? . Caly czas odnosze wrazenie ze tylne kolo mi ucieka, mimo ze jest OK, mi sie wydaje ze nie jest.
Ostatnio edytowano 26 czerwca 2011, o 22:55 przez shreeek, łącznie edytowano 1 raz
 
Posty: 73
Dołączył(a): 23 czerwca 2011, o 23:05
Lokalizacja: Zabrze

Re: .

przez Adolf » 26 czerwca 2011, o 22:31

shreeek napisał(a):Nie temat nie jest podpucha. Bo niby po co mial nia byc? Niby dlaczego nie moglem etka jezdzic? No ja pierdole, dziwna dyskusja sie wziela. Poprostu wlaczyla mi sie blokada na Kawie tyle, chcialem sie dowiedziec czy to normalne, jak sobie z tym radzic.. Za chwile wyskoczyla dyskusja ze tamt podpucha. Moze faktycznie zle zrobilem ze kupilem wielki motor, ale juz za pozno, moto kupione trzeba sie przelamac. Ale do tego czasu poszukam jakiegos starego cyklisty by przetrzepal moto czy z nim wszystko ok. Niby rama prosta lagi OK, rzuca mna w koleinach przy 40 km/h a co by bylo przy wiekszej predkosci? . Caly czas odnosze wrazenie ze tylne kolo mi ucieka, mimo ze jest OK, mi sie wydaje ze nie jest.

co kupiłeś? "aaaaaaaaaa WIELKI "tu napiszę TIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII"
ile ma kucy napisz
wywiązała się dyskusja"TIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII" jasne sam ją sprowokowałeś "TIIIIIIIIIIIIIIIIIIII"
pierszy lepszy "warstat" stwierdzi czy ze sprztem jest ok czy"TIIIIIIIIIIIIIIIIIIII" jeżeli ktoś wbił cię na "minę sprawa dla "proroka"nie na forum
P.S.
jak dozowałeś???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

P.S.
Rozumiem,że słowa na "P" mogę dalej używać tak jak "Wszyscy" ponieważ, nie zostało uwzględnione w uwadze Kaszub'a :mrgreen:
 
Posty: 65
Dołączył(a): 22 kwietnia 2011, o 19:38

przez A.S. » 26 czerwca 2011, o 22:43

Opony płaskie po środku powodują rzucanie po koleinach .. ogólnie jeśli się dzieją takie tematy to zaczyna się od zmiany opon ... najlepiej na nowe ... jeśli nie to chociaż "prawie nowe" .... jak zobaczysz różnicę to nie uwierzysz ;-) ..... Tym bardziej że piszesz o łysym tyle ... to na co czekasz ? Na Św. Mikołaja że ci opony przyniesie :) ??
 
Posty: 865
Dołączył(a): 10 grudnia 2009, o 01:22

przez shreeek » 26 czerwca 2011, o 22:45

hehe, nie na mikolaja nie czekam, raczej na wyplate, a gdzie tam 10 :)
Po wyplacie zmienie lacka, to oczywiste.

Ile powinno wynosic cisnienie w laciach w GPz`tce 750 :)?
 
Posty: 73
Dołączył(a): 23 czerwca 2011, o 23:05
Lokalizacja: Zabrze

przez jewon » 26 czerwca 2011, o 22:53

matko jedyna to jakie wy tam koleiny w zabrzu musicie mieć!!!myślałem że gorzej niż u mnie nie może już być.co do kolein i dziwnego zachowania moto to jedyne co mi przychodzi do głowy to kwadratowa tylna opona i wogóle składanie się w zakrętach z kwadratem z tyłu nie należy do przyjemności :-? .zrób fote tylnej opony i wrzuć.ciekaw jestem jak sie dalej temat rozwinie ale nie będe mógł go dalej śledzić gdyz jutro rano melduje sie w hospitalu na operacje kolana po glebce.ale lęków do motonga zadnych nie mam :-D wrecz nie mogę sie juz doczekać przejażdżki!!nówki pirelli angel założone trza zedrzeć aniołka i zobaczymy co diabełek pokaże :evil: :mrgreen:
 
Posty: 1117
Dołączył(a): 10 października 2010, o 23:29
Lokalizacja: Jaworzno

Re: .

przez NinjaCat » 26 czerwca 2011, o 23:23

A już prawie poszedłeś do psychoanalityka :mrgreen:
 
Posty: 60
Dołączył(a): 2 listopada 2007, o 00:27
Lokalizacja: Wa-wa

przez shreeek » 26 czerwca 2011, o 23:43

Szukam w serwisowce, nie moge znalezc, jakie cisnienie powinno byc z GPztce 750 ?
Ok znalazlem w tabeli jakiejs, 2.25 przod 2.9 tyl :)
Jutro sprawdze cisnienie :) Moze cos sie poprawi :)
 
Posty: 73
Dołączył(a): 23 czerwca 2011, o 23:05
Lokalizacja: Zabrze

przez Gość » 27 czerwca 2011, o 09:04

Ja na początku bałem sie wsiąść na motor ale jak sie przełamałem to po miesiącu zmieniłem na mocniejszy bo zx6r jest prostym zgrabnym do ogarnięcia, obecnie zx9r tez juz powoli mi się nudzi ciężko się goni kumpli co jeżdżą litrami i mają po 180koni. Ale na zime bedzie cuś mocniejszego :) Polataj z miesiąc i ogarniesz sprząta pozdro
 
Posty: 107
Dołączył(a): 5 marca 2011, o 00:34
Lokalizacja: SCZ/OP

przez levisik » 27 czerwca 2011, o 12:32

przecież kolega Łukasz to czysta prowokacja, dajcie sobie już z nim spokój...

Shreeek, to Ty jesteś kolegą co miał 605 ????

Ty i te Twoje dylematy :P
 
Posty: 1948
Dołączył(a): 10 lipca 2009, o 23:55
Lokalizacja: Warszawa

przez BoBoGPZ » 27 czerwca 2011, o 14:50

Wpadnij do mnie ja cie przewioze tak z 30min pełną pizdą to potem jak wleziesz na swoją kawe to bedzie ci sie wydawało, że stoi w miejscu i sam bedziesz pałował :mrgreen:
 
Posty: 505
Dołączył(a): 29 marca 2009, o 10:57
Lokalizacja: Okolice Opola

Poprzednia stronaNastępna strona

Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości