dylatacje na mostach - grozne?
Moderator: michu
Posty: 11
|Strona 1 z 1
dylatacje na mostach - grozne?
Mam pytanie. Czy metalowe dylatacje na mostach sa grozne dla moto? Ujechal ktos kiedys na tym?
Jezeli to stal to mokra powinna byc sliska. Poza tym zawsze sa ustawione pod skosem do drogi zeby plugi nie zahaczaly o nia. Osobiscie twierdze ze przy ostrym zlozeniu mozna ujechac bo stal ma wiele gorsza przyczepnosc niz asfalt.
Oczywiscie nie ma problemu gdy most to odcinek prostej. W Katowicach na DTŚ jest zrobiona estakada na luku. Tam trzeba jechac ok 100km/h (to taka norma ale mozna i wiecej) w przechyle. Zawsze boje sie ze ujade.
Jezeli to stal to mokra powinna byc sliska. Poza tym zawsze sa ustawione pod skosem do drogi zeby plugi nie zahaczaly o nia. Osobiscie twierdze ze przy ostrym zlozeniu mozna ujechac bo stal ma wiele gorsza przyczepnosc niz asfalt.
Oczywiscie nie ma problemu gdy most to odcinek prostej. W Katowicach na DTŚ jest zrobiona estakada na luku. Tam trzeba jechac ok 100km/h (to taka norma ale mozna i wiecej) w przechyle. Zawsze boje sie ze ujade.
- Posty: 528
- Dołączył(a): 23 lipca 2008, o 13:49
- Lokalizacja: Chorz
brrrrrr.... ja to takich rzeczy się boję na asfalcie. A tym bardziej farby na pasach i torów tramwajowych :/
W Wawie jest pełno miejsc gdzie nie groźnie wyglądające pasy dają o sobie znać - zamiast używać specjalnej farby często się maluje pasy wyjątkowo śliskim gównem :/
NO i jeszcze kostka brukowa...a farba na kostce brukowej (bauma) to już w ogóle. Do tego dorzucamy lekki deszczyk czy mżawkę i "zdjęcie na chodniku" gwarantowane...
A te całe dylatacje, coż, uważać trzeba z tym, że owe łączniki są często pokryte jakimś patternem, nie są gładkie jak np tory. Anyway, staram się trzymać zdala od takich drogowych niespodzanek.
W Wawie jest pełno miejsc gdzie nie groźnie wyglądające pasy dają o sobie znać - zamiast używać specjalnej farby często się maluje pasy wyjątkowo śliskim gównem :/
NO i jeszcze kostka brukowa...a farba na kostce brukowej (bauma) to już w ogóle. Do tego dorzucamy lekki deszczyk czy mżawkę i "zdjęcie na chodniku" gwarantowane...
A te całe dylatacje, coż, uważać trzeba z tym, że owe łączniki są często pokryte jakimś patternem, nie są gładkie jak np tory. Anyway, staram się trzymać zdala od takich drogowych niespodzanek.
- Posty: 33
- Dołączył(a): 12 października 2008, o 23:09
- Lokalizacja: Warszawa
Dylatacje na mostach są raczej niegroźne, ponieważ są usatwione prawie prostopade do osi jezdni /z niewielkim odchyleniem od kąta 90 stopni/ dlatego trzebaby mieć zblokowane podczas hamowania koło, żeby na tym kawałku stali stracić równowagę.
Gorszą sprawą są tory tramwajowe, które pod różnym kątem przecinają tor naszej jazdy i mają głębsze rowki niż wspomniane wcześniej dylatacje. oczywiście najgorsze sa te biegnące równolegle do kierunku jazdy, wtedy trzeba sie nakombinowac przy przejżdżaniu przez nie i starać się zwiększyć kąt najazdu.
Co do pasów i innego oznakowania poziomego, to termoplast jest po deszczu zabójczy. jednakże jak wszędzie przy inwestycjach w których środki finansowania są brane z budżetu /drogownictwo/ 'najlepsze' jest nadal rozwiązanie najtańsze, więc nikt się nie przejmuje bezpieczeństwem garstki motocyklistów na etapie przygotowania robót związanych z oznakowaniem dróg. zawsze można na większej budowie zaoszczędzić kilkadziesiąt tysi.
sorki że tak się rozpisałem.... szerokości :mrgreen:
Gorszą sprawą są tory tramwajowe, które pod różnym kątem przecinają tor naszej jazdy i mają głębsze rowki niż wspomniane wcześniej dylatacje. oczywiście najgorsze sa te biegnące równolegle do kierunku jazdy, wtedy trzeba sie nakombinowac przy przejżdżaniu przez nie i starać się zwiększyć kąt najazdu.
Co do pasów i innego oznakowania poziomego, to termoplast jest po deszczu zabójczy. jednakże jak wszędzie przy inwestycjach w których środki finansowania są brane z budżetu /drogownictwo/ 'najlepsze' jest nadal rozwiązanie najtańsze, więc nikt się nie przejmuje bezpieczeństwem garstki motocyklistów na etapie przygotowania robót związanych z oznakowaniem dróg. zawsze można na większej budowie zaoszczędzić kilkadziesiąt tysi.
sorki że tak się rozpisałem.... szerokości :mrgreen:
- Posty: 393
- Dołączył(a): 11 lutego 2008, o 22:58
- Lokalizacja: Krzy
super... a potem zbieramy owiewki z asfaltu.
Ja osobiście miałam mały uślizg na :
- pasach dla pieszych
- torach tramwajowych
- kostce bauma
- plamie oleju
- koleinach w asfalcie... ja to nazywam gumowym. Taki bez mieszanki kamyczków tylko czyste topiące się czarne świństwo.
Ale ku mojemu zaskoczeniu, znaki poziome naklejone (np podczas remontu drogi, taka specjalna taśma) mają dobrą przyczepność :)
Ale jedynego poważnego i największego szlifa miałam na : uwaga : (trochę wstydu) ... studzience.
Ja osobiście miałam mały uślizg na :
- pasach dla pieszych
- torach tramwajowych
- kostce bauma
- plamie oleju
- koleinach w asfalcie... ja to nazywam gumowym. Taki bez mieszanki kamyczków tylko czyste topiące się czarne świństwo.
Ale ku mojemu zaskoczeniu, znaki poziome naklejone (np podczas remontu drogi, taka specjalna taśma) mają dobrą przyczepność :)
Ale jedynego poważnego i największego szlifa miałam na : uwaga : (trochę wstydu) ... studzience.
- Posty: 33
- Dołączył(a): 12 października 2008, o 23:09
- Lokalizacja: Warszawa
na studzience polecieć to nie wstyd. kolega leciał na gumie i go na studzienke wyniosło... niestety tez rozwalił moto.
co do żółtego oznakowania poziomego, to jest to oznakowanie tymczasowe np na czas robót, i fakt, sa takie taśmy do przyklejania w rolkach (sam takie naklejałem) i są one z szorstkiej gramatury i świetnie przyczepność trzymają, taki a'la papier ścierny.
są tez inne rodzaje oznakowania tymczasowego.. niestety śliskich też pełno. musimy uważac na wszystko...
oprócz tego co dzieje się na drodze, dochodza jeszcze studzienki, pasy na przejściu dla pieszych, kostka po opadach deszczu jest zajeibiście sliska - zwłaszcza granitowa - linie, rosypany piach, koleiny, miejsca gdzie jest asfalt sfrezowany tzw tarka, o dziurach już nie wspominam.
takie zycie... oczy dookoła głowy :mrgreen:
co do żółtego oznakowania poziomego, to jest to oznakowanie tymczasowe np na czas robót, i fakt, sa takie taśmy do przyklejania w rolkach (sam takie naklejałem) i są one z szorstkiej gramatury i świetnie przyczepność trzymają, taki a'la papier ścierny.
są tez inne rodzaje oznakowania tymczasowego.. niestety śliskich też pełno. musimy uważac na wszystko...
oprócz tego co dzieje się na drodze, dochodza jeszcze studzienki, pasy na przejściu dla pieszych, kostka po opadach deszczu jest zajeibiście sliska - zwłaszcza granitowa - linie, rosypany piach, koleiny, miejsca gdzie jest asfalt sfrezowany tzw tarka, o dziurach już nie wspominam.
takie zycie... oczy dookoła głowy :mrgreen:
Ostatnio edytowano 18 lutego 2009, o 15:48 przez Slesz, łącznie edytowano 1 raz
- Posty: 393
- Dołączył(a): 11 lutego 2008, o 22:58
- Lokalizacja: Krzy
Mi raz koło uciekło na szynie tramwajowej. Zjeżdżałem z mostu i tory uciekały na pobocze, przednie koło uciekło i moto się chciało złożyć ale nie jechałem szybko więc wystarczyło nogą się odbić i złapałem na nowo równowagę. A do gleby potrzebowałem trochę piasku na kostce i pajaca w aucie niepatrzącego w lusterka (plus dwie tarcze hamulcowe na przednim kole :-) )
- Posty: 106
- Dołączył(a): 5 marca 2008, o 16:15
- Lokalizacja: wRock
Generalnie - w porownaniu do tego co mamy na drogach dylatacje na mostach sa jednym z najmniej niebezpiecznych czynnikow (ale nie zaszkodzi na nie zwracac uwagi). Powiem tylko ze kolega skasowal CBR gdy dojezdzal do swiatel (czerwone) - na jezdni byla akurat kawalek tektorki - nie musze mowic co sie stalo gdy przy hamowaniu na nia najechal...
- Posty: 44
- Dołączył(a): 19 kwietnia 2008, o 11:39
- Lokalizacja: Krak
a tu o tym jak niebezpieczne sa studzienki kanalizacyjne :->
http://www.youtube.com/watch?v=HmmirBXC ... re=channel
http://www.youtube.com/watch?v=HmmirBXC ... re=channel
- Posty: 245
- Dołączył(a): 19 czerwca 2007, o 09:38
- Lokalizacja: prawie Krak
Re:
marek760i napisał(a):Pewnie, tak samo jak pasy czyli malowanki na drodze czy tory tramwajowe i pewnie coś by się jeszcze znalazło, jednym słowem trzeba być czujnym
Tory tramwajowe przekleństwo.
------------
kostka brukowa
https://www.dom-pl.com/kontakt/
- Posty: 415
- Dołączył(a): 14 marca 2019, o 14:18
Posty: 11
|Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość